Depresja endogennapojawia się na skutek oddziaływania czynników wewnętrznych (gr. endon- wewnątrz). Jej główną przyczyną jest nieprawidłowa ilość neuroprzekaźników w ośrodkowym układzie nerwowym. Może być również powodowana przez inne problemy w strukturze mózgu.
Określenie depresja endogenna to przeciwieństwo depresji egzogennej, czyli wywołanej czynnikami zewnętrznymi. Do czynników zewnętrznych zalicza się traumatyczne wydarzenia i przeżycia, na przykład śmierć bliskiej osoby, rozwód, czy utrata pracy.
Przyczyny depresji endogennej
Brak zewnętrznych, łatwych do zdefiniowania przyczyn depresji może być powodem braku zrozumienia podłoża depresji endogennej. Czynniki biologiczne związane z zaburzeniem funkcjonowania mózgu są jednak wystarczającą podstawą do jej pojawienia się.
Depresja endogenna pojawia się w związku z zaburzeniem systemu hormonalnego i nerwowego – niedoborem serotoniny, amin biogenicznych oraz noradrenaliny. Powszechnie wiadomo, że serotonina, czyli hormon szczęścia, odgrywa bardzo ważną rolę w utrzymywaniu równowagi naszego mózgu. Między innymi to jej niedobór prowadzi do wystąpienia stanów depresyjnych.
Reklama
Objawy depresji endogennej
Do typowych objawów depresji endogennej zalicza się:
- ogólną melancholię,
- obniżenie nastroju,
- brak reakcji na wydarzenia pozytywne,
- spłycenie emocji,
- mniejszą reaktywnością na bodźce,
- spowolnione ruchy,
- ataki rozpaczy,
- brak zainteresowania życiem społecznym,
- poczucie winy,
- myśli samobójcze, a nawet próby samobójcze,
- problemy z koncentracją,
- utrata zainteresowań,
- zaburzenia snu,
- zaburzenia apetytu,
- ubogie wypowiedzi,
- zaburzenia fizyczne.
Objawów depresji endogennej nie należy lekceważyć. Jest to choroba, która wyczerpuje zarówno fizycznie, jak i psychicznie. Blisko 15% osób cierpiących na ten rodzaj depresji ostatecznie popełnia samobójstwo.
Reklama
Leczenie depresji endogennej
W czasie leczenia depresji endogennej najczęściej stosuje się terapie farmakologiczne. Dzięki nim pacjent jest w stanie chemicznie przywrócić lepszy nastrój. W ramach terapii podaje się tabletki antydepresyjne, będące inhibitorami wychwytu zwrotnego serotoniny (SSRI) lub leki trójcykliczne (TLP), które zwiększają poziom neuroprzekaźników w układzie nerwowym. Warto jednak mieć na uwadze, że leczenie farmakologiczne w przypadku depresji to metoda doraźna, która dodatkowo może powodować liczne skutki uboczne, takie jak ospałość, rozdrażnienie, czy wypadanie włosów. Duże nadzieje pokładane są w nietoksycznych lekach nowej generacji, które nie wykazują działania uzależniającego.
Aby terapia farmakologiczna miała szansę całkowitego powodzenia, należy wspierać ją psychoterapią. W leczeniu depresji endogennej poleca się szczególnie terapię psychodynamiczną oraz poznawczo-behawioralną.
- Terapia psychodynamiczna porusza się w obrębie rozwiązywania problemów z dzieciństwa, które wraz z dorastaniem, rozwijały się w człowieku, jako blokady. Ten rodzaj terapii pomaga przełamywać różnego rodzaju bariery psychiczne.
- Terapia poznawczo – behawioralna jest stosunkowo krótkotrwała, w przeciwieństwie do innych form. Już po kilku miesiącach widać poprawę zdrowia psychicznego. Polega ona na pracy na przekonaniach, które powodują, że pacjent czuje się przybity i zniechęcony. Opiera się na pracach domowych wykonywanych z tygodnia na tydzień. Pozwala to pacjentowi z wizyty na wizytę czuć się lepiej.
W ostatnim czasie na popularności zyskuje także systemowa terapia rodzinna, która zakłada włączenie rodziny w proces leczenia chorego. Jest o tyle ciekawa, że pomoc uzyskuje nie tylko sam pacjent, ale również rodzina, dla której choroba bliskiej osoby jest równie ciężkim doświadczeniem. Ten rodzaj terapii zakłada, że rodzina jest naturalnym systemem wsparcia, który może mieć znaczący wpływ na przebieg chorowania i proces leczenia.
Warto pamiętać, że efektywność leczenia zależy w dużej mierze od tego, jak wcześnie uda się rozpoznać chorobę. Odkładanie w czasie decyzji o zwróceniu się do specjalistów i podęciu leczenia działa na niekorzyść pacjenta – sprzyja rozwojowi choroby i utrwala jej objawy. Oznacza to, że wysiłek włożony w to, by pacjent mógł wrócić do zdrowia, będzie dużo większy. Istnieje nawet ryzyko braku satysfakcjonującej poprawy.