Dieta matki karmiącej z pewnością nie powinna być dietą eliminacyjną. Nie ma żadnego powodu, by katować siebie kurczakiem z marchewką. Mało tego! Taki nawyk może szybko doprowadzić organizm na skraj wyczerpania! Młoda mama potrzebuje wszystkich składników odżywczych i potężnej dawki energii, by móc na pełnych obrotach zajmować się maleństwem!
Zdrowy i pyszny obiad mamy karmiącej
Młode mamy powinny odżywiać się zgodnie z piramidą zdrowego żywienia: podstawą ich diety powinny być warzywa i owoce, węglowodany złożone, mięso, ryby i zdrowe tłuszcze. W takiej właśnie kolejności!
Aktualna wiedza na temat karmienia piersią mówi o tym, że nie ma związków między kolką u dziecka a dietą mamy, gdyż kolka to nic innego jak niedojrzałość układu trawiennego u maleństwa. Kolki nie są powiązane z mlekiem mamy. Dlatego nie ma powodu rezygnować np. ze zdrowych strączków. Nie należy również eliminować z diety czegokolwiek „na wszelki wypadek”, gdyż w ten sposób nie uchronimy dziecka od alergii. Mając tę wiedzę, warto zaplanować pyszne i zdrowe obiady, które wzmocnią nas na resztę dnia!
Reklama
Sposób na rybę dla mamy karmiącej
Szybkim i zdrowym pomysłem na obiad może być ryba. Wbrew pozorom możliwości jej przyrządzenia jest mnóstwo.
- Pstrąg, który jest prawdziwym królem kwasu omega-3, znakomicie smakuje upieczony w całości, z koperkiem i sokiem z cytryny. Wystarczy owinąć rybę folią aluminiową i włożyć do pieca rozgrzanego do 180 st. C. na 25 minut.
Z kolei łososia, który zawiera sporo witaminy A, D, E i B, jodu i potasu, można ugotować na parze – jego mięso będzie jeszcze delikatniejsze! Można zaserwować go z szybkim sosem cytrynowym albo zjeść z gotowym sosem tatarskim - decydując się na tego typu produkty ze sklepu, warto szukać produktów o tzw. czystej etykiecie, czyli bez konserwantów i sztucznych dodatków.
- Łososia można także przygotować po azjatycku – np. w przepysznej marynacie teriyaki.
- Swojskiego dorsza można upiec pod pierzynką ze szpinaku lub usmażyć w płatkach kukurydzianych na zdrowym oleju, np. kokosowym.
Reklama
Nie zapominaj o warzywach podczas karmienia piersią!
Jak wiadomo, powinno zjadać się codziennie po 5 porcji warzyw i owoców. O tej zasadzie szczególnie powinny pamiętać mamy karmiące.
- W sezonie najlepiej jadać warzywa surowe, skropione oliwą lub winegretem. Mało wartości odżywczych tracą także warzywa gotowane na parze.
- Zimą, zamiast jeść niezbyt zdrowe pomidory, które zjechały pół świata, lepiej postawić na swojskie smaki: buraki (pieczone są naprawdę pyszne!), seler, marchew czy dynię. Ratunkiem będą też kiszonki: kapusta kiszona jest znakomitym źródłem witaminy C, wapnia i potasu. Poza tym to naturalny antybiotyk, regulujący pracę układu trawiennego – w końcu kapustą zajadano się już w XVII wieku i leczono nią m.in. szkorbut!
- Warto pamiętać także o zielonych warzywach – są świetnymi antyoksydantami, mają w sobie sporo witamin i składników odżywczych, m.in. duże ilości kwasu foliowego. Brokuły, szpinak, jarmuż można bez trudu kupić przez cały rok. A wiosną – uzupełnić swoje menu o bób i szparagi.
Jeśli nie możesz przekonać się do warzyw w czystej postaci, jedz je np. w zapiekankach, tartach czy w formie warzywnych pierożków.
Reklama
Przepisy na obiad dla matki karmiącej piersią
Łosoś zapiekany w cieście francuskim
Składniki:
- 300 g surowego łososia
- 4 pomidory suszone w zalewie
- 1 ząbek czosnku
- Garść bazylii
- Połowa płata ciasta francuskiego
- Sól, pieprz
- Roztrzepane jajko do posmarowania ciasta
- Sezam do posypania (opcjonalnie)
Przygotowanie:
Łososia pokroić na pół, umyć, osuszyć. Pomidory pokroić w drobniutką kostkę lub zmielić blenderem wraz z czosnkiem i bazylią. Można dodać nieco zalewy, jeśli całość będzie zbyt gęsta (powinna mieć konsystencję pesto). Wyłożyć masę pomidorową na ciasto płat ciasta, na nią położyć surowego łososia, oprószyć solą i pieprzem . Zawinąć całość w roladę, posmarować roztrzepanym jajkiem i posypać sezamem. Piec przez 25 minut w piekarniku nagrzanym do 190 stopni.