Reklama
Co to jest punkt G?
Wiele kobiet zastanawia się, gdzie znajduje się punkt G – zarówno dziewczyny, które rozpoczynają współżycie, jak i te, które w łóżku mają niemałe doświadczenie, lecz nieco mniejsze szczęście.
Odpowiedź na pytanie, gdzie znajduje się punkt G, seksuologia sformułowała kilkadziesiąt lat temu. Dawno temu stwierdzono też, że punkt G wskutek umiejętnej stymulacji staje się źródłem rozkoszy, z orgazmem włącznie.
Niestety gorzej jest z określeniem tego, czym właściwie punkt G jest, bo co do tego naukowcy wciąż się spierają. Co więcej, w ostatnich latach w wątpliwość podano w ogóle istnienie punktu G, jako takiego.
Reklama
Badania naukowe nad punktem G
Zanim powiemy, gdzie znajduje się punkt G, warto nieco przybliżyć znaczenie tego pojęcia. Punkt G to „magiczne” miejsce w pochwie, po raz pierwszy opisane w 1957 roku przez niemieckiego lekarza Ernsta Gräfenberga i od pierwszej litery jego nazwiska później nazwane.
Silniejszych dowodów i lepszego opisu tego, czym jest i gdzie szukać punktu G dostarczyły opublikowane na początku lat osiemdziesiątych XX wieku prace Johna Perry i Beverly Whipple.
Mówiąc obrazowo, punkt G jest lekko wypukłym obszarem o powierzchni około 1 centymetra kwadratowego, stanowiącym niezwykle czułą strefę erogenną.
Podejrzewa się, że jego wrażliwość jest skutkiem unerwienia przez tzw. nerw sromowy. Inne teorie zakładają, że stymulacja punktu G prowadzi do pobudzenia cewki moczowej. Tak czy inaczej, uchodzi punkt G za to miejsce, które może być kluczowe, jeśli chodzi o zdolność osiągania orgazmu pochwowego.
Reklama
Gdzie znaleźć punkt G?
Gdzie u kobiety jest punkt G? Owo newralgiczne miejsce znajduje się na przedniej ściance pochwy. Zazwyczaj zlokalizowane jest około 4-5 centymetrów od jej wylotu, czyli mniej więcej w 2/5 jej głębokości. Punkt G zazwyczaj jest lekko wypukły, dlatego bywa nazywany mianem „guziczka”.
Określa się niekiedy punkt G jako gąbczasty, choć też spotkać się można z twierdzeniami, iż jego powierzchnia jest bardziej gładka, niż w przypadku reszty pochwy. W każdym razie nieco odmienna struktura w czasie poszukiwań powinna się okazać cennym drogowskazem.
Oczywiście dla kobiety najważniejszą wskazówką będą doznania płynące ze stymulacji określonego miejsca, aczkolwiek do stwierdzenia czy to jest właśnie „to”, zazwyczaj potrzeba większego doświadczenia i większej świadomości własnego ciała.
Reklama
W jaki sposób znaleźć punkt G?
Najłatwiej punkt G „namierzyć” jest eksplorując pochwę palcem. Penis, wibratory czy inny przedmioty o fallicznym kształcie mogą być równie skuteczne, a nawet skuteczniejsze, jeśli chodzi o stymulację, jednak na polu samoświadomości, tudzież w kwestii uświadomienia partnera, palec wydaje się najbardziej czułym instrumentem pomiarowym.
Oczywiście nie powinno się do tej kwestii podchodzić w sposób czysto mechaniczny i techniczny, wystarczy, że na poszukiwania kobieta spontanicznie wyruszy (sama lub z partnerem) w czasie masturbacji albo wspólnych pieszczot.
Dodać jedynie można, iż palec powinien być lekko ugięty, opuszkiem skierowany w stronę przedniej ścianki pochwy.
Reklama
Gdzie dziewczyna ma punkt G? Najlepsze pozycje do stymulacji punktu G
To, gdzie u kobiety jest punkt G, determinuje też dobór pozycji seksualnych, umożliwiających jak najlepszą stymulację wrażliwego miejsca w pochwie.
Ponieważ punkt G znajduje się na przedniej ściance pochwy, wybierać należy te pozycje, w których układ ciał wymusza silniejszy nacisk penisa na przód. Jak łatwo się domyślić, należą do nich przede wszystkim pozycje „od tyłu”.
Przy czym niekoniecznie muszą to być pozycje tak odważne, jak pozycja na pieska czy na stojąco. Punkt G stymulowany jest odpowiednio np. w pozycji na łyżeczkę, czyli konfiguracji, w której partnerzy leżą na tym samym boku, przy czym on znajduje się za nią.
Pozycja ta uchodzi za ciepłą, romantyczną, niewymagającą i niezwykle przyjemną ze względu między innymi na ucisk punktu G.
Zobacz nasz redakcyjny test feromonów:
Reklama
Gdzie jest punkt G u partnerki? Wspólne poszukiwania
Pamiętajmy, że nie jest to nic złego, jeśli partner poprosi kobietę: pokaż, gdzie jest twój punkt G. Oczywiście nie trzeba tego robić w sposób tak dosłowny, wszak język miłości zna wiele bardziej subtelnych form wyrazu.
Tak czy inaczej, wspólne odkrywanie punktu G może samo w sobie być źródłem przyjemności i niezwykle podniecającą grą dla obojga partnerów. Na przyszłość może zaś stanowić cenną lekcję zarówno dla niej, jak i dla niego. Jeśli jednak nic z tego nie wyjdzie, nie należy się zrażać.