Tomasz Wójcik - prezes Klubu Bokserskiego „Teddy”, aktywnie działający trener boksu. Wiele lat temu zaobserwował u siebie pogorszenie słuchu. Jest przekonany, że to właśnie ono miało wpływ na jego trudności z nauką w szkole. Początkowo radził sobie z niedosłuchem m.in. wspierając się czytaniem z ruchu ust. Dopiero dłuższy pobyt w Szkocji oraz trudności z opanowaniem obcego języka uświadomiły mu, jak bardzo doskwiera mu ubytek słuchu. Z obecnego aparatu słuchowego korzysta już ponad 3 lat. Aktualnie nie wyobraża sobie już życia bez niego i żałuje, że tak długo zwlekał z podjęciem decyzji o wizycie w poradni audiologicznej.
Jak ubytek słuchu wpływał na pana pracę jako trenera boksu?
Ubytek słuchu wpływał negatywnie nie tylko na moją pracę jako trenera, ale na całe moje dotychczasowe życie. Przede wszystkim bardzo utrudniał mi to jakąkolwiek komunikację, co miało znaczący wpływ na relacje z bliskimi mi osobami.
Czy pamięta Pan moment, w którym zdecydował się Pan na wizytę u specjalisty?
Tak, przyczyniło się do tego kilka sytuacji. Przy okazji spotkań towarzyskich, różnych wykładów w których brałem udział, zwrócono mi uwagę, że chyba nie słyszę zbyt dobrze. Dało mi to do myślenia, dlatego pod wpływem tych słów, zupełnie spontanicznie, wszedłem do pierwszego napotkanego gabinetu na badanie. Zaprowadziła mnie tam bardziej ciekawość niż prawdziwa chęć rozwiązania problemu. Okazało się wówczas, że mam około trzydziestoprocentowy ubytek słuchu. Niestety postawiona diagnoza zupełnie nie skłoniła mnie do podjęcia dalszych kroków. Całkowicie zmarginalizowałem problem licząc naiwnie, że sam się rozwiąże.
Co w takim razie skłoniło Pana do kolejnej wizyty, która, jak się okazało, zakończyła się właśnie doborem aparatu słuchowego?
Mam wrażenie, że ta pierwsza, wydawałoby się nieudana wizyta, uświadomiła mi istnienie problemu. Powoli zacząłem oswajać się z myślą, że aparat słuchowy może mi jednak pomóc. W trakcie mojego pobytu w Szkocji zacząłem nosić pierwszy tego typu sprzęt. Nie było to jednak pozytywne doświadczenie. W trakcie jego noszenia wiele rzeczy mnie drażniło, miałem wrażanie jakby słyszany dźwięk się odbijał. Teraz już wiem, że wtedy po prostu aparat nie był dopasowany do moich potrzeb.
Otwarcie przyznaje Pan, że jest Pan bardzo zadowolony z aktualnie noszonego aparatu słuchowego. Jak zatem wyglądał proces diagnostyczny, który pozwolił dopasować sprzęt do Pana potrzeb?
Ogromne znaczenie ma tutaj obsługa i chęć zrozumienia potrzeb pacjenta. W Centrum Słuchu Audika czułem, że zostałem naprawdę wysłuchany. Otrzymałem aparat do przetestowania i to bardzo ułatwiło mi podjęcie dobrej decyzji.
Panie Tomaszu, zatem decydujący był odpowiedni dobór i możliwość przetestowania?
Tak, zdecydowanie. Uważam, że sposób obsługi mnie jako pacjenta był w tym przypadku decydujący. Odpowiednie dopasowanie sprzętu jest podstawą.
A teraz, co Pana zdaniem jest istotne z punktu widzenia użytkownika aparatu?
Nadal uważam, że kluczowym elementem w tym przypadku jest sposób, w jaki pacjent zostaje zaopiekowany i obsłużony. Nosząc aparat co jakiś czas (w moim przypadku raz na kilka miesięcy) muszę przejść kontrolę, zmienić lub wyregulować ustawienia, czasami wymienić lub wyczyścić jakieś elementy. Swobodny dostęp do tych usług i profesjonalna obsługa mają wówczas ogromne znaczenie dla komfortu korzystania z tego typu urządzeń. Jak rozmawiam ze swoimi znajomymi to właśnie na ten aspekt zwracam im szczególną uwagę. Można kupić podobne aparatu z różnych źródeł, ale nie każde zagwarantuje nam możliwość regularnych wizyt posprzedażowych na tak wysokim poziomie, jak ma to miejsce w gabinetach Audiki.
Czy taki aparat można dostosować do różnych okoliczności, np. zmieniać jego ustawienia w zależności od tego, czy bierze się udział w głośnym koncercie muzycznym, czy prowadzi rozmowę telefoniczną?
Tak, jak najbardziej. W swoim aparacie słuchowym mam cztery różne programy, które zostały dopasowane i wyregulowane zgodnie z moimi potrzebami. Ustawienia mogę zmieniać poprzez aplikację w telefonie lub ręcznie zmieniając tryb w aparacie. (Muszę jednak przyznać, że zdecydowanie chętniej korzystam z aplikacji.) Dodatkowo aparat służy mi jako zestaw słuchawkowy, przez który mogę odbierać rozmowy telefoniczne. Nie ma więc potrzeby przykładania telefonu do ucha lub, co gorsze, wyjmowania aparatu, gdy jest potrzeba odebrania telefonu.
Brzmi to naprawdę bardzo dobrze. Czy może Pan powiedzieć nam nieco więcej o tej aplikacji? Do czego jeszcze jest wykorzystywana?
Każda moja wizyta u protetyka słuchu zaczyna się między innymi od odczytania zapisów z aplikacji. Specjalista analizuje wówczas, czego i jak słucham, jak korzystam z aparatu i z czego wynikają ewentualne regulacje ustawień w moim aparacie. To wszystko sprawia, że faktyczny komfort korzystania z aparatu jest bardzo wysoki.
Czy są jeszcze inne aspekty, które mają wpływ na Pana doświadczenia z korzystania aparatu słuchowego?
Z mojej perspektywy zakup aparatu słuchowego, mimo uzyskanego dofinansowania ze strony NFZ był ogromnym obciążeniem finansowym. Miałem wiele obaw przed swobodnym korzystaniem z tego sprzętu, bałem się zalania, przypadkowego uszkodzenia, itp. Przy okazji zakupu obecnie wykorzystywanego aparatu, miałem okazję dokupić do niego ubezpieczenie, co stanowiło niewielki dodatkowy koszt w skali całego zakupu. Dało mi to jednak poczucie bezpieczeństwa i umożliwiło korzystanie z aparatu słuchowego bez zbędnych obaw, że zniszczę sprzęt, który tak bardzo poprawił moje codzienne funkcjonowanie.
Rozumiem, że aparat słuchowy nie tylko wpłynął pozytywnie na jakość Pana słuchu, ale również na Pana samopoczucie?
Zdecydowanie tak i żałuję, że tak późno się na niego zdecydowałem. Sam pamiętam moją babcię, która wieki temu tylko nieustannie narzekała na swój aparat słuchowy, który tylko ciągle piszczał i przysparzał jej samych kłopotów. Nasze wyobrażenia bardzo często są mylne i nie mają nic wspólnego z obecnymi możliwościami technologicznymi. Co istotne, odkąd noszę aparat słuchowy moja wada się zatrzymała i nie postępuje dalej. Aparat słuchowy nie tylko pomaga mi lepiej słyszeć, ale dodatkowo chroni mnie przed dalszym rozwojem niedosłuchu.
Pani Tomaszu, serdecznie dziękuję za rozmowę. Pańskie doświadczenia oraz podejście do aparatu słuchowego są doskonałym dowodem na to, że w obliczu problemu warto korzystać z rozwiązań oferowanych przez współczesną medycynę. Jak Pan sam przyznał, aparat słuchowy może znacząco poprawić komfort życia pacjentów i umożliwić ich lepszą komunikację z otoczeniem. ;)