Na część zmian nie mamy wpływu, dzieją się one bez naszego czynnego udziału, biernie się im poddajemy. Tak dzieje się z dorastaniem, starzeniem się, przemijalnością pór roku, pogodą, przemianami politycznymi, gospodarczymi czy społecznymi. Nie wybieramy ich, możemy się jedynie z nimi pogodzić. Są jednak takie zmiany, które sami prowokujemy. Nowe znajomości, wyjazdy w nieznane, zmiana pracy, miejsca zamieszkania, powiększenie rodziny, kupno samochodu, wzięcie kredytu – to jedne z wielu tych przedsięwzięć, które wymagając naszej decyzji i konsekwentnego działania, trwale zmieniają nasze życie. I to z nimi mamy problem.
Oswoić zmianę
Thomas Fuller – siedemnastowieczny angielski duchowny – powiedział, że wszystko jest trudne, zanim stanie się łatwe. Nie sposób odmówić tej tezie słuszności. Warto ją mieć również w pamięci wtedy, gdy stoi przed nami perspektywa zrobienia czegoś nowego i zaburzenia dotychczasowego stanu rzeczy. Potraktowanie potencjalnych trudności, których nastręcza nowa dla nas sytuacja, jako tymczasowych i przemijających ułatwia przystąpienie do zmian. Przypomnij sobie pierwsze dni w nowej szkole, w nowej pracy czy w nowym mieszkaniu. Czy od początku wszystko było łatwe? Jak długo oswajałeś się z nową rzeczywistością? Naprawdę zajęło to tak dużo czasu?
Reklama
W grupie siła
Nic tak nie ułatwia przejścia od nowego do starego jak dobry towarzysz. Otaczaj się ludźmi, na których możesz polegać i którzy wesprą Cię wtedy, gdy będziesz tego potrzebował. Staraj się być z nimi stale w kontakcie. Nie zawsze możemy się z kimś spotkać i przegadać całą noc, ale wysłanie smsa czy rozmowa telefoniczna nie powinny być szczególnie problematyczne. Świadomość, że nie jesteś sam, a zmiana, której właśnie dokonujesz, nie wywraca każdego aspektu życia do góry nogami, da Ci poczucie stałości i zakotwiczenia. Bezpieczniej wtedy dokonywać rewolucji w jakiejś konkretnej dziedzinie.
Reklama
Schroń się bazie
Gdy poczujesz, że tego wszystkiego dzieje się za dużo, że nie masz siły, że chcesz się wycofać – zatrzymaj się! To normalne, że momentami możesz czuć się przytłoczony. Takie są koszty zmian. Warto wtedy przez chwilę pobyć samemu ze sobą, ze swoimi uczuciami, pragnieniami, potrzebami. Możesz pomedytować, pomodlić się, posiedzieć w milczeniu. Uspokój się, pomyśl o tym wszystkim, co dobrego zmiany wnoszą w Twoje życie. Ile już się nauczyłeś, ile doświadczyłeś, jakie umiejętności zdobyłeś. To wszystko kształtuje lepszą wersję Ciebie. Nie trać tego!
Zmiany zawsze są stresujące. Zawsze też oznaczają opuszczenie swojej strefy komfortu, w której czujemy się bezpiecznie, ale też i w której nic nowego nam się nie przydarza. Nie idziemy na przód, stoimy w miejscu. Warto wtedy zauważyć, że świat dookoła nieustannie podlega jakimś przemianom, że to odwieczne prawo natury niesie w sobie głęboki sens. Poddanie mu się może wyjść tylko na dobre.
Paulina Owsińska - dietetyk, psycholog. Doświadczenie zawodowe zdobywała m.in. w Poznańskim Ośrodku Zdrowia Psychicznego, Poradni Leczenia Uzależnień i Współuzależnień czy w Poradni Dietetycznej. Uczestniczka konferencji, prowadząca warsztaty i szkolenia psychologiczne i dietetyczne. Popularyzuje psychoedukację i wiedzę o zdrowym odżywianiu, współpracuje z osobami w różnym wieku i statusie. Podkreśla znaczenie kształcenia i rozwoju przez całe życie. Obecnie psychoterapeuta w trakcie szkolenia w Szkole Psychoterapii Poznawczo-Behawioralnej