Reklama
Czy pozycja ma wpływ na zapłodnienie?
Czy istnieje najlepsza pozycja do zajścia w ciążę? Czy ułożenie ciał partnerów w czasie miłosnego zbliżenia wpływa na zdolność prokreacji? Część specjalistów uważa, że tak. Szanse na owocne poczęcie mają zwiększać te konfiguracje, w których męski członek głębiej penetruje kobiecą pochwę. W takich przypadkach zostaje skrócona droga, którą plemniki muszą przebyć do ujścia szyjki macicy, a więc wrót prowadzących w głąb dróg rodnych. Na tej samej zasadzie prawdopodobieństwo zajścia w ciążę miałoby być mniejsze w pozycjach, które wiążą się z płytszą penetracją.
Kolejnym czynnikiem, który teoretycznie może mieć wpływ na zapłodnienie, jest ułożenie ciała kobiety. Jeśli pochwa jest skierowana w dół, a więc na przykład w pozycjach stojących i siedzących (na przykład „na jeźdźca”), znaczna część ejakulatu może wypłynąć na zewnątrz, co zmniejsza pulę dostępnych plemników. Nie są to zatem najlepsze pozycje do zajścia w ciążę.
Należy pamiętać, że środowisko dróg rodnych jest generalnie nieprzyjazne dla męskich gamet, w związku z czym droga, którą muszą one przebyć, zanim jedna z nich dotrze do komórki jajowej jest trudna i wyboista. Zabójcze dla nich jest między innymi niskie pH pochwy, dlatego tak ważne jest szybkie przedostanie się do szyjki macicy, której odczyn jest znacznie bardziej zasadowy.
Z drugiej jednak strony nie należy kwestii tych fetyszyzować. Mogą one mieć znaczenie, ale nie determinują ściśle możliwości zajścia w ciążę. Warto pamiętać, że nawet w kwaśnym środowisku pochwy plemniki mogą żyć 2-3 dni. Poza tym w jednej tylko dawce nasienia zdrowego mężczyzny znajduje się od 200 do 500 milionów gamet.
W czasie wytrysku są one wyrzucane z dużą siłą na odległość kilku - kilkunastu centymetrów, czasem nawet znacznie dalej. Przeciętna prędkość, z jaką sperma wydobywa się z prącia wynosi niemal 45 kilometrów na godzinę, co można porównać z wynikiem osiągniętym przez Usaina Bolta, gdy pobijał on rekord świata w biegu na 100 metrów.
W praktyce oznacza to, że w ciążę można zajść w absolutnie każdej konfiguracji, pod warunkiem, że do wytrysku doszło w pochwie. Trudno zatem mówić o jednej, uniwersalnej, idealnej pozycji do zajścia w ciążę.
Reklama
Jaka jest najlepsza pozycja do zajścia w ciążę?
W rozważaniach na temat najlepszej pozycji do zajścia w ciążę najczęściej wspomina się o dwóch, jakim są:
- klasyczna, zwana też misjonarską lub „od przodu”, gdy kobieta leży na plecach, a mężczyzna znajduje się równolegle nad nią; partnerzy są zwróceni twarzami ku sobie;
- kolankowo-łokciowa, określana też mianem „od tyłu” lub „na pieska”, gdy kobieta klęczy wsparta na łokciach, a mężczyzna znajduje się za nią.
Powielane dziś przekonanie o wyższości tych dwóch pozycji nad innymi w dużej mierze opiera się na wynikach opublikowanych ponad dwadzieścia lat temu badań przeprowadzonych przez francuskich uczonych z CMC Beau Soleil. Sprawdzili oni za pomocą rezonansu magnetycznego ułożenie narządów płciowych par w czasie zbliżeń seksualnych. Stwierdzono wówczas, że w pozycji misjonarskiej i kolankowo-łokciowej penis maksymalnie zbliża się do szyjki macicy. W związku z tym już na zdrowy rozsądek można domniemywać, że takie a nie inne ułożenie ciał kochanków w czasie wytrysku zwiększa szansę na poczęcie potomka.
Nie można zapominać o tym, że zbliżenie powinno przede wszystkim dawać przyjemność. Pozycje zapewniające więcej satysfakcji mogą sprzyjać zapłodnieniu. Osiągnięcie przez mężczyznę orgazmu z reguły jest czynnikiem warunkującym możliwość prokreacji (aczkolwiek sporadycznie zdarzają się też wytryski bez orgazmu, a także przypadki zapłodnienia bez wytrysku, za sprawą tzw. preejakulatu zawierającego niewielkie dawki plemników).
Ale też orgazm kobiecy czasem ma znaczenie, w jego trakcie może bowiem nieco zmieniać się pH dróg rodnych, stając się bardziej zasadowym, a mniej kwasowym.
W tym kontekście trudno jednak wyrokować, która konkretnie pozycja może być najskuteczniejsza. Wszystko zależy od indywidualnych preferencji partnerów. U niektórych par mogą to być te układy, które zapewniają stymulację punktu G znajdującego się względnie płytko na przedniej ścianie pochwy. W innych przypadkach najbardziej wrażliwym miejscem okazuje się punkt A, położony bardzo głęboko tam, gdzie sklepienie pochwy łączy się z szyjką macicy. Wiele kobiet preferuje też pozycje, które pozwalają dodatkowo stymulować penisem lub dłonią znajdująca się na zewnątrz łechtaczkę.
Najlepszą pozycją do zapłodnienia nie jest konfiguracja „na jeźdźca” oraz inne zbliżone do niej. Wprawdzie siedząc na mężczyźnie kobieta może doświadczyć bardzo głębokiej penetracji, jednak dobywające się w czasie wytrysku plemniki poruszać się będą się w kierunku przeczącym grawitacji, następnie zaś ejakulat w szybkim tempie zacznie wypływać z dróg rodnych.
Po stosunku nie trzeba wprawdzie unosić nóg do góry, jak sugerują „ludowe” przekazy, dobrze jednak jest pozostać w pozycji leżącej, poziomej. Przynajmniej przez kilkanaście minut lepiej jest nie wstawać z łóżka. Nie powinno się też po zbliżeniu brać prysznica lub kąpieli, a także korzystać z toalety.
Reklama
Jaka pozycja do zajścia w ciążę przy tyłozgięciu macicy?
Kobiecy układ rozrodczy może mieć różną budowę. U niektórych kobiet występuje tak zwane tyłozgięcie macicy. Pod pojęciem tym kryje się skrzywienie trzonu macicy w stronę kręgosłupa. Wbrew temu, co sądzono dawniej, nie jest to wada, ani nawet anomalia. Obecnie uważa się to za pewne odchylenie, ale mieszczące się w ramach normy. Może to być cechą anatomiczną, może też być efektem różnych infekcji oraz endometriozy.
Czy tyłozgięcie wpływa na zdolność do rozrodu? Jeśli chodzi o przebieg ciąży, zwykle nie ma ono żadnego znaczenia. W nieznacznym natomiast stopniu tyłozgięcie może utrudniać zajście w ciążę. Z dwóch powodów.
Po pierwsze, przy takim ułożeniu trzonu nieco dłuższa jest droga, którą muszą pokonać plemniki zmierzające w kierunku komórki jajowej w czasie zbliżeń. Niekiedy dyskomfort jest na tyle silny, że uniemożliwia odbycie pełnego stosunku. DlatePo drugie, może to w niektórych przypadkach generować bolesność wgo uważa się, że przy tyłozgięciu pozycja może mieć wpływ na zapłodnienie.
Aby zmaksymalizować szanse, zaleca się konfiguracje, w których mężczyzna penetruje kobietę od tyłu. Jako najlepsza często jest rekomendowana pozycja kolankowo-łokciowa. Może ona być stosunkowo najmniej bolesna, a po wytrysku droga plemników do szyjki macicy jest maksymalnie skrócona.
Mniej w kontekście płodności mówi się o męskich uwarunkowaniach anatomicznych. Brak jest jakichkolwiek doniesień na temat choćby tego, by długość członka miała zwiększać lub zmniejszać szanse poczęcia. Nawet panowie mniej hojnie obdarzeni przez naturę są zdolni do głębokiej penetracji w wybranych pozycjach.
Nieco większym problemem może się okazać skrzywienie członka. Jeśli jest ono znaczne, może powodować ból u obojga partnerów, co utrudniać będzie odbycie stosunku zakończonego wytryskiem w pochwie.
Reklama
Czy pozycja do zajścia w ciążę ma wpływ na płeć dziecka?
Jak spłodzić chłopca, a jak dziewczynkę? Czy prawdą jest, że o płci dziecka może decydować pozycja, w jakiej doszło do zapłodnienia? Czy faktycznie płytsza penetracja zwiększa szansę na poczęcie córki, a głębsza syna?
Złośliwi twierdzą, że równie dobrze można planować płeć potomstwa na podstawie faz księżyca. Nie ma bowiem żadnych dowodów naukowych potwierdzających, że pozycja seksualna może warunkować płeć. To czy urodzi się chłopiec, czy dziewczynka jest determinowane wyłącznie przez jeden czynnik: połączenie chromosomów.
Kobieta zawsze dostarcza chromosom X, mężczyzna natomiast X lub Y. Jeśli powstanie połączenie XX, dziecko będzie płci żeńskiej, jeśli XY - męskiej. Proces ten ma podłoże genetycznie i uchodzi za czysto losowy.
Wobec powyższego dyskusję na temat planowanego płodzenia chłopca lub dziewczynki zwykle uznaje się za bezcelową. Aczkolwiek pojawiają się w internetowej przestrzeni twierdzenia, że plemniki zawierające chromosom Y gorzej radzą sobie z silnie zakwaszonym środowisku, a takie występuje w szczególności u ujścia pochwy. W związku z czym pozycje „płytkie” miałby faworyzować plemniki z chromosomami X. Czy jest tak faktycznie? Nauka na ten temat milczy.
Reklama
Co jeszcze pomaga zajść w ciążę poza odpowiednią pozycją?
Należy pamiętać, że wśród licznych czynników decydujących o zapłodnieniu, dobór pozycji seksualnej może być jednym z najmniej istotnych. W praktyce dużo ważniejsze są inne kwestie. Pierwszorzędną rolę odgrywa oczywiście moment zbliżenia. „Okno płodności” zwykle obejmuje zaledwie kilka dni w cyklu miesięcznym kobiety. Jest to czas tuż przed owulacją, w jej trakcie, a także tuż po. Teoretycznie moment ten wypada około 14 dnia cyklu, notowane są jednak w tej materii znaczne odstępstwa ze względu na różną długość i nieregularność cykli.
Drugim kluczowym czynnikiem jest zdolność do rozrodu u obojga partnerów. Niepłodność lub bezpłodność u mężczyzn może się wiązać z takimi problemami, jak niska jakość nasienia (mała liczba, ruchliwość, żywotność plemników), niedrożność nasieniowodów, niedostateczne libido czy zaburzenia erekcji. U kobiet przyczynę mogą natomiast stanowić zaburzenia owulacji, endometrioza, niedrożność jajowodów, starszy wiek czy występowania tzw. wrogiego śluzu, który niszczy plemniki.
W związku z powyższym odpowiedź na pytanie, jak przygotować się do ciąży w wielu przypadkach nie ogranicza się do wyboru pozycji. Wymagana jest przede wszystkim podstawowa wiedza na temat ludzkiej płodności, a w przypadku par bezskutecznie starających się o dziecko - wykonanie badań i ewentualne rozpoczęcie leczenia stwierdzonej niepłodności.
Przygotowanie do ciąży to też zmiana niektórych nawyków życiowych - aby zmaksymalizować szanse, należy odstawić używki takie jak papierosy i alkohol, wprowadzić zasady zdrowego żywienia, postawić na aktywność fizyczną. Zaleca się również między innymi suplementację witaminy D, na której niedobór cierpi większość populacji.
Nie można też zapominać, że seks to nie tylko akt mechaniczny. Zbliżenie wiąże się także z przyjemnością i bliskością. Zamiast więc uporczywie trzymać się wytycznych z poradników, przede wszystkim warto kochać się w takich pozycjach, które dają najwięcej satysfakcji.