Jak wygląda kordyceps?
Kordyceps jest grzybem z rodziny maczużnikowatych. Rodzaj ten obejmuje około 700 gatunków bytujących w Azji, Europie i Ameryce Północnej. Dwa z nich - Cordyceps bifusispora oraz Cordyceps militaris występują w Polsce (głównie na obrzeżach niezbyt gęstych, rozświetlonych lasów), występują one jednak rzadko i są zagrożone całkowitym wyginięciem, mało popularne i nie tak cenne pod kątem leczniczym jak inne odmiany.
Zdecydowanie większym uznaniem cieszy się Cordyceps sinensis. Grzyb znany jak maczużnik chiński to gatunek kordycepsu charakteryzujący się wyjątkowymi właściwościami leczniczymi, które medycyna Dalekiego Wschodu nauczyła się wykorzystywać wieki temu.
Ze względu na potwierdzone naukowo działania, współcześnie jest on doceniany również na Zachodzie (aczkolwiek nie wszyscy w pełni podzielają przekonanie o jego skuteczności).
W naturze Cordyceps sinensis rośnie wyłącznie w dalekiej Azji, na położonych ponad 3800 metrów nad poziomem morza łąkach Płaskowyżu Tybetańskiego. Kraina ta obejmuje Tybet, Nepal oraz kilka chińskich prowincji (w tym m.in. Syczuan, Gansu, czy Yunn). Przez lokalną ludność jest nazywany Yarsa gumba (pierwszy z członów oznacza zimę, drugi lato).
Kordcyceps chiński, podobnie jak pokrewne mu gatunki jest pasożytem. Jego żywicielem są gąsienice ćmy z rodziny Thitarodes (Lepidoptera), bytujące około 15 centymetrów pod powierzchnią ziemi, w pobliżu korzeni rdestu oraz turzycy.
Jesienią grzyb infekuje larwy i rozwija się w ich wnętrzu, czerpiąc z nich substancje odżywcze. Po przezimowaniu rozrywa ciało żywiciela, przebija się przez jego głowę i tworzy owocniki, które wystają ponad ziemię. De facto są to zmumifikowane larwy. Są one podłużne, w kolorach od żółtego po brązowy. Średnia masa jednego owocnika to 300-500 mg.
Pierwsza pisemna wzmianka o grzybach Cordyceps sinensis pochodzi 620 roku naszej ery, z czasów chińskiej dynastii Tang. W Europie pojawiły się one w XVIII wieku, a miejscem ich prezentacji było naukowe spotkanie w Paryżu w 1726 roku.
Wówczas już na Dalekim Wschodzie znane były z leczniczych właściwości - w owych czasach Chińczycy stosowali je na astmę, gruźlicę, cukrzycę, żółtaczkę, kaszel, zapalenie oskrzeli czy zaburzenia erekcji. Czyli właściwie na wszystko.
Ogólnoświatowe apogeum zainteresowania kordycepsem nastąpiło po mistrzostwach świata w lekkoatletyce rozgrywanych w 1993 roku. Wówczas to chińskie biegaczki pobiły kilka rekordów świata, a ich trener wyjawił, iż sekret tkwi w diecie, której kluczowym elementem była zupa z maczużnika oraz krwi żółwi.
Efektem tego były liczne badania, z których część potwierdziła wyjątkowe właściwości tych grzybów (aczkolwiek naukowcy dochodzi też do wniosków przeciwnych - więcej na ten temat poniżej).
Rosnąca popularność chińskiego kordycepsu doprowadziła w ostatnich latach do przetrzebienia jego naturalnych zasobów. To zaś dodatkowo podbiło cenę tego surowca.
Z tego powodu rozpoczęto hodowlę w specjalnych laboratoriach, tak zwanych bioreaktorach. Co ciekawe, w tym przypadku do rozwoju grzybów nie wykorzystuje się larw (tak jak ma to miejsce w naturze), stosowane są za to dwie metody fermentacji.
Reklama
Jakie właściwości ma kordyceps?
Właściwości kordycepsu chińskiego wynikają z unikalnego składu chemicznego. Najważniejszymi komponentami są nukleozydy (organiczne związki chemiczne zbudowane m.in. z zasad azotowych). Łącznie jest ich dziesięć, z czego kluczowe znaczenie mają dwa:
- Adenozyna - zwiększa poziom ATP (adenozynotrifosforanu), czyli substancji będącej nośnikiem energii w organizmie. To właśnie dlatego wpływa na zwiększenie mocy u sportowców. Bardzo dużo mówi się też o jej właściwościach antynowotworowych. Hamuje ona bowiem wzrost nieprawidłowych komórek, zwiększa zdolności układu odpornościowego do ich rozpoznawania i niszczenia. Istotną rolę adenozyna może też odgrywać w czasie zwykłych infekcji, modulując odpowiedź immunologiczną organizmu, wpływając na prezentację antygenów, zwiększając aktywność limfocytów a jednocześnie zapobiegając niebezpiecznej „burzy cytokinowej”. Aktywacja receptorów adenozynowych pozwala łagodzić objawy zapalenia płuc, a także oddziałuje korzystnie na wiele układów ludzkiego organizmu, nie tylko odpornościowy, ale też sercowo-naczyniowy, moczowo-płciowy, nerwowy, oddechowy.
- Kordycepina - ma działanie przeciwwirusowe, wykazując skuteczność przeciwko adenowirusom i rotawirusom, a także wirusom zapalenia wątroby typu B (HBV) oraz C (HCV), Herpes simplex 1 i 2 (HSV-1 i HSV-2), niedoboru odporności (HIV), dengi (DENV), polio, brodawczaka (HPV), Epsteina-Barr (EBV), Zachodniego Nilu (WNV), żółtej gorączki (YFV), Zika (ZIKV). Substancja ta działa też przeciwbakteryjnie. Ma również wpływ na układ odpornościowy, zwiększając wydzielanie limfocytów B i T oraz stymulując aktywność komórek NK (natural killers) zabijających patogeny i niszczących nowotwory. Kordycepina ma także właściwości przeciwzapalne - zmniejsza ekspresję prozapalnych cytokin i chemokin, w tym m.in. Interleukiny-1β, Interleukiny-6 oraz czynnika martwicy nowotworów (TNF-α). Działa również antyoksydacyjnie
Oprócz nukleozydów w składzie grzyba znajdują się też:
- polisachardy (EPS, APS, CPS-1, CPS-2),
- sterole (ergosterol, H1-A),
- białka (głównie enzymy),
- aminokwasy i polipeptydy (kordymina, kordycepeptyd A, kordyceamidy A i B),
- kordysininy,
- melanina,
- myriocyna,
- lowastatyna,
- kwas gamma-aminomasłowy (GABA).
Reklama
Zastosowanie kordycepsu. Na co pomaga?
Wszystkie wyżej wymienione związki chemiczne wywierają określony wpływ na organizm człowieka. Dzięki nim kordyceps chiński ma działanie:
- zwiększające wydolność,
- immunomodulujące (wpływające na pracę układu odpornościowego),
- przeciwnowotworowe,
- przeciwwirusowe,
- przeciwbakteryjne,
- przeciwzapalne,
- psychoaktywne,
- hipoglikemiczne (obniżające poziom glukozy),
- hipotensyjne (obniżające ciśnienie tętnicze),
- regulujące syntezę hormonów sterydowych,
- zwiększające potencję u mężczyzn,
- zwiększające libido u kobiet i mężczyzn.
W praktyce najczęściej znajduje kordyceps zastosowanie w suplementacji sportowej, u osób pragnących zwiększyć wydolność i wytrzymałość organizmu, a tym samym poprawić wyniki - dokładnie tak, jak miało to najprawdopodobniej miejsce w przypadku wspomnianych wyżej chińskich lekkoatletek.
Wiele osób nurtuje pytanie, czy maczużnik chiński może być lekiem na raka? Grzyb ten ma działanie przeciwnowotworowe, ale wiedza naukowa nie pozwala go nazywać lekiem. Znajdująca się w jego składzie adenozyna może wpływać destrukcyjnie na komórki rakowe, ale nie na miarę farmaceutyków stosowanych w terapii chorób onkologicznych.
Większe nadzieje wiązane są z kordycepiną, która wbudowując się w nić DNA może prowadzić do śmierci komórek nowotworowych. Teoretycznie lek zawierający tę substancję mógłby stanowić alternatywę dla chemioterapeutyków w leczeniu niektórych nowotworów, problem jednak stanowi jej szybki rozkład w organizmie człowieka do postaci inozyny, co de facto czyni ją bezwartościową.
Istnieje jednak nadzieja, że przełomem okaże się pochodna kordycepiny opracowana przez uczonych z Oxfordu. Jest ona odporna na działanie rozkładających enzymów i kilkadziesiąt razy silniejsza w działaniu. Tyle, że jest to już lek opracowany przez człowieka, a nie naturalny produkt, jakim jest maczużnik.
Reklama
Kordyceps w płynie i inne preparaty. Dawkowanie
W medycynie chińskiej kordyceps jest lekiem na wszystko i tak też jest przedstawiany przez producentów różnych preparatów. Na zachodzie jest on jednak oferowany jako suplement diety, czyli produkt spożywczy wspierający organizm, lecz niczego nie leczący.
Co więcej, tak jak zostało wspomniane wyżej, surowcem nie jest chiński grzyb pochodzący z Tybetu, który jest horrendalnie drogi, lecz jego tani odpowiednik wyhodowany w laboratoriach biotechnologicznych, na przykład na podłożu zbożowym.
Innym niuansem, na który warto zwrócić uwagę jest fakt, że nie każdy maczużnik należy do gatunku Cordyceps sinensis - na rynku są też preparaty zawierające ekstrakty z Cordyceps militaris, których działanie może być w niektórych aspektach zbliżone, ale nie identyczne.
Suplementy są dostępne w różnych postaciach. Można kupić kordyceps w płynie, w kapsułkach i tabletkach. W sklepach jest też maczużnikowa nalewka.
Nie ma precyzyjnie wyznaczonych norm, jeśli chodzi o dawkowanie, tym bardziej że zawartość poszczególnych substancji różni się w konkretnych preparatach.
Należy w związku z tym przestrzegać zaleceń zawartych na opakowaniach. Jako przykład można jedynie podać, że standardowe kapsułki zawierają 500 mg (0,5 g) kordycepsu. Warto dodać, że w badaniach naukowych stosowano dawki znacznie większe, rzędu nawet 5-6 gramów.
Reklama
Jakie są opinie na temat kordycepsu?
Opinie naukowców na temat maczużnika chińskiego są podzielone. Niektóre z nich są pochlebne, a w dodatku osnute na wynikach badań potwierdzających unikalne właściwości tych grzybów.
Aczkolwiek znaczącym metodologicznym problemem jest w tym przypadku niska dostępność rzadkiego surowca - wnioski opiera się więc na niewielkich próbkach, nie dających wystarczającego efektu powtarzalności.
Dodatkowo sam fakt wykazywania pewnych właściwości nie oznacza, iż działanie jest wystarczające do osiągnięcia naprawdę zauważalnych rezultatów. W związku z tym obecne są też głosy sceptyczne mówiące o tym, że biostymulujące działanie grzybów ma charakter rzekomy. Krytycy uważają, że następuje w tej materii wyciąganie zbyt daleko idących wniosków z luźno i wybiórczo kojarzonych faktów.
A. Karmańska i B.T. Karwowski podają, że w latach dziewięćdziesiątych minionego wieku na świecie pojawiło się wiele opracowań naukowych dowodzących pozytywnego wpływu suplementacji maczużnikiem chińskim na osiągane wyniki sportowe.
Ich autorzy wskazywali na takie efekty działania, jak m.in. poprawa wentylacji płuc, a także ich pojemności dyfuzyjnej i tlenowej. Z drugiej jednak strony nie wszystkie nowsze badania potwierdzają skuteczność maczużnika w tych aspektach.
Przykładowo, testy na myszach wykazały, że osobniki przyjmujące dawkę grzybów miały zwiększoną zdolność wymuszonego pływania, co było efektem zwiększonego wykorzystania nagromadzonego w tkankach tłuszczu oraz opóźnionego gromadzenia mleczanu.
Ale już badania na grupie 22 rowerzystów (młodych mężczyzn) nie wykazały wpływu kordycepsu na ich wydolność aerobową oraz wysiłkową. W innym badaniu przeprowadzonym na ludziach nie stwierdzono, aby maczużnik (w zestawie z różeńcem górskim) poprawiał dynamikę krążenia (w tym nasycenie tkanki mięśniowej tlenem) w czasie intensywnego wysiłku.
Podobne rozbieżności i niejednoznaczności są widoczne w pracach naukowych dotyczących innych aspektów działania tybetańskich grzybów, jak choćby jego właściwości przeciwnowotworowych.
Niemniej warto podkreślić, że Cordyceps sinensis został uznany za gatunek o potencjalnych właściwościach prozdrowotnych przez Amerykańską Akademię Nauk. Został też zaliczony przez niezwykle restrykcyjną Komisję Europejską do Katalogu Nowej Żywności w kategorii nutraceutyków (pokarmów łączących w sobie wartości odżywcze z leczniczymi). Natomiast w Farmakopei Chińskiej grzyb ten ma status leku i to już od roku 1964.
Z drugiej strony warto pamiętać, że wiele doniesień na temat mocy kordycepsu formułowanych jest nie na podstawie obserwacji naukowych, lecz skojarzeń metafizycznych.
W tym gronie lokuje się tradycyjne przekonanie, iż maczużnik wysysając życiodajne składniki z larw łączy w sobie energię świata roślin i zwierząt, a następnie przekazuje ją człowiekowi…
Reklama
Przeciwwskazania do stosowania kordycepsu
Czy kordyceps wchodzi w interakcje z różnymi lekami? Tak. Istnieje podejrzenie, że może on nasilać działanie leków hipoglikemizujących stosowanych w leczeniu cukrzycy, a także przeciwwirusowych oraz przeciwzakrzepowych. Z drugiej strony prawdopodobnie osłabia działanie środków immunosupresyjnych. Podkreślić jednak trzeba, iż nie ma wystarczających badań pozwalających stawiać te tezy w sposób bezsprzeczny.
Równie ograniczona jest wiedza na temat skutków ubocznych. Wspomina się o wypłukiwaniu wapnia. Może maczużnik również zaburzać krzepnięcie krwi.
Jeżeli chodzi o przeciwwskazania, zalecenia są bardzo ogólne. Uważa się, że preparaty z kordycepsem nie powinny być stosowane przez kobiety w ciąży oraz karmiące, a także dzieci. Powodem jest brak badań dotyczących bezpieczeństwa.
Standardowo odradza się też przyjmowanie kordycepsu osobom uczulonym na jakikolwiek z jego składników. Rzecz w tym, że podejrzenia odnośnie alergii trudno jest w tym przypadku zweryfikować inaczej, niż metodą prób i błędów oraz wnioskowania na podstawie zaobserwowanych reakcji.
Co ważne - choć nie ma klarownie sformułowanych rekomendacji - zakłada się, że wszelkie preparaty zawierające maczużnik są przeznaczone do stosowania krótkotrwałego, przez najwyżej kilka tygodni. Nie powinno się ich przyjmować w dłuższej perspektywie czasowej.
Reklama
Cena kordycepsu chińskiego. Gdzie go kupić?
Ceny kordycepsu pochodzącego z Tybetu wprost oszałamiają. Przeciętna stawka to 20 tysięcy dolarów za funt grzybni (około 45 tys. dolarów, czyli 200 tys. złotych za kilogram).
Busieness Insider podaje, że w 2017 roku sprzedano wyjątkowej jakości sztuki w cenie 546 tysięcy złotych za 1 kg. W ofercie handlowej zwykle są mniejsze porcje, należy się jednak liczyć z wydatkiem od 100 do nawet 500 złotych za zaledwie 1 gramów.
W Polsce suszone grzyby z Tybetu można nabyć między innymi za pośrednictwem internetowych serwisów aukcyjnych.
Inaczej, zdecydowanie bardziej korzystnie z punktu widzenia zwykłego konsumenta, prezentują się ceny maczużnika chińskiego nie zebranego na Płaskowyżu Tybetańskim, lecz wyhodowanego w laboratoriach.
100 gramów suszonych grzybów można kupić w cenie poniżej 100 złotych. Suplementy diety, w zależności od wielkości opakowania czy renomy producenta, kosztują od kilkudziesięciu do nawet przeszło 200 zł.
Gdzie je kupić? Są one dostępne głównie w sklepach zielarskich i z tzw. zdrową żywnością, rzadziej w aptekach.