Choroby autoimmunologiczne są niezwykle szeroką i zróżnicowaną grupą schorzeń, których wspólny mianownik stanowi agresja układu odpornościowego względem zdrowych tkanek organizmu. Przyczyną zaburzeń jest utrata zdolności do prawidłowej identyfikacji antygenów własnych i obcych.
Do problemów zdrowotnych występujących na tym właśnie podłożu zalicza się między innymi reumatoidalne zapalenie stawów (RZS), cukrzycę typu 1, łuszczycę, choroby Hashimoto, Leśniowskiego-Crohna oraz Gravesa i Basedowa, wrzodziejące zapalenie jelit, łysienie plackowate, stwardnienie rozsiane, toczeń rumieniowaty układowy i wiele innych - łącznie około 80.
Przyczyny oraz objawy chorób autoimmunologicznych są bardzo różne i jest to jeden z czynników utrudniających ich profilaktykę, diagnostykę oraz leczenie. Trwające od lat badania przyniosły odpowiedzi na wiele pytań, lecz wciąż nie na wszystkie.
Przełomowe badanie wskazuje: koszmary senne wczesnym objawem tocznia
Kolejnym przełomem, który przynosi garść zaskakujących wniosków, jest odkrycie poczynione przez brytyjskich uczonych z Uniwersytetu Cambridge i King's College London. Prowadzone przez nich badania wykazały, że wczesnym zwiastunem zaostrzenia niektórych chorób autoimmunologicznych, takich jak toczeń rumieniowaty układowy (SLE), mogą być powtarzające się koszmary senne, a także halucynacje występujące na jawie.
W ankietowym badaniu udział wzięło 676 osób chorych na toczeń i 400 klinicystów. Dodatkowo przeprowadzono bardziej szczegółowe wywiady z 69 pacjentami cierpiącymi na schorzenia autoimmunologiczne, w tym SLE oraz 50 lekarzami. Naukowcy zapytali między innymi o czas wystąpienia 29 objawów neurologicznych i psychicznych takich, jak depresja, problemy ze snem, halucynacje i utrata równowagi. Badaczy interesowała też kolejność występowania symptomów w okresie zaostrzenia choroby.
Jednym z częściej zgłaszanych objawów były zaburzenia snu, najczęściej przyjmujące postać żywych, nawracających i regularnych koszmarów, w których treści przewijały się wątki ataku, uwięzienia, zmiażdżenia czy upadku. Problemy tego typu występowały u trzech na pięciu pacjentów, z czego około 30 procent zgłosiło, iż symptomy te pojawiły się ponad rok przed zaostrzeniem choroby toczniowej. Dodatkowo co czwarta badana osoba powiedziała o halucynacjach i zwidach, przy czym te manifestowały się zwykle dopiero po diagnozie.
Reklama
Pacjent chory na toczeń: czuję się, jak Alicja w Krainie Czarów
Naukowcy przywołali kilka dramatycznych relacji, którymi podzieli się chorzy na toczeń. Przykładowo pewien Irlandczyk opisywał swoje koszmary w następujący sposób: „Były tam przerażające sceny: morderstwa, zdzieranie skóry z ludzi”. Z kolei pacjent z Anglii, mówiąc o zaburzeniach występujących po przebudzeniu mówił: „Czuję się zdezorientowany, czuję się jak Alicja w Krainie Czarów”.
Autorzy badania podkreślają, że lekarze na ogół nie mają pojęcia, iż tego typu problemy w ogóle mogą mieć związek z chorobami autoimmunologicznymi. Przyznała to większość medyków biorących udział w badaniu. Naukowcy zachęcają zatem do tego, by aspekt ten brać pod uwagę w czasie wywiadów lekarskich, wpisując w swoisty „system wczesnego ostrzegania”.
Przez wiele lat omawiałem koszmary z moimi pacjentami chorymi na toczeń i podejrzewałem, że może istnieć związek z aktywnością chorobową. Przeprowadzone badanie dostarcza dowodów potwierdzających te przypuszczenia, dlatego zdecydowanie zachęcamy lekarzy, aby zadawali pytania o koszmarne sny i inne objawy neuropsychiatryczne uważane za niezwykłe, ale w rzeczywistości bardzo częste w przypadku układowej autoimmunizacji. Dzięki temu w wielu przypadkach możliwe będzie wcześniejsze przewidywanie nadchodzącego zaostrzenia choroby - mówi profesor David D’Cruz z Kings College London.
Reklama
Pacjenci cierpiący na toczeń leczeni z powodu chorób psychicznych
Odkrycie to jest istotne także z innego powodu. Okazuje się, że wiele osób cierpiących na toczeń jest na podstawie objawów psychotycznych błędnie diagnozowanych, a nawet hospitalizowanych. Taką właśnie historię przytoczyła jedna z pacjentek ze Szkocji: „W wieku 18 lat zdiagnozowano u mnie zaburzenie osobowości typu borderline, a dopiero 6 miesięcy później - w wieku 19 lat - toczeń”.
Z kolei szkocka pielęgniarka stwierdziła: „Widziałam wiele osób, które przyjmowano do szpitala z powodu psychozy i leczono na to właśnie zaburzenie, dopóki ktoś nie powiedział: oh, to może być toczeń. Zwykle trwało to wiele miesięcy. Przez ten czas pacjenci niepotrzebnie przyjmowali leki przeciwpsychotyczne”.
Podsumowując wyniki przełomowego działania, uczestniczący w nim prof. Guy Leschziner ze szpitala Guys’ and St Thomas’ powiedział:
Od dawna zdajemy sobie sprawę, że zmiany w snach mogą oznaczać zmiany w zdrowiu fizycznym, neurologicznym i psychicznym, a czasami mogą być wczesnymi wskaźnikami choroby. Jest to jednak pierwszy dowód na to, że koszmary senne mogą pomóc w monitorowaniu tak poważnej choroby autoimmunologicznej, jak toczeń, stanowiąc istotną wskazówkę zarówno dla pacjentów, jak też lekarzy.