Leczenie koronawirusa w szpitalu
Ze względu na bardzo ciężki przebieg wywołanej przez SARS CoV-2 choroby COVID-19, leczenie koronawirusa w przypadku około 20-40 procent pacjentów wymaga hospitalizacji. Dotyczy to w szczególności osób, u których dochodzi do rozwoju koronawirusowego zapalenia płuc i będącej jego konsekwencją ciężkiej niewydolności krążeniowo-oddechowej, lub takich, u których wstępne objawy wskazują na możliwość niekorzystnego biegu wydarzeń. A do symptomów tych należą, przypomnijmy:
- gorączka powyżej 38,5 stopnia Celsjusza
- silny, suchy kaszel
- duszności, trudności z oddychaniem
- inne mniej charakterystyczne problemy zdrowotne, jak ból brzucha, nudności, biegunka, wymioty, zaburzenia smaku i powonienia.
Leczenie koronawirusa w szpitalu ma charakter „podtrzymujący”. W przypadku pacjentów w stanie średnim, hospitalizacja ogranicza się zazwyczaj do przebywania w izolacji, bieżącej kontroli lekarskiej oraz intensywnego nawadniania organizmu. W przypadku ciężkoobjawowego COVID-19, leczenie koronawirusa wymaga zastosowania następujących kroków:
- intubacji, czyli umieszczenie specjalnej rurki w tchawicy pacjenta,
- podłączenia do respiratora przejmującego funkcje oddechowe,
- wprowadzenie w stan śpiączki farmakologicznej, aby organizm nie „walczył” z respiratorem i nie zmniejszał w ten sposób wydajności jego pracy.
Reklama
Lek na koronawirusa
Czy istnieje lek na koronawirusa? Nowy i wymierzony w ten właśnie patogen – nie. Natomiast co kilka dni pojawiają się w mediach lub publikacjach naukowych doniesienia o możliwości wykorzystania środków farmakologicznych już istniejących i stosowanych w leczeniu innych chorób. Podsumowując wyniki badań, chińscy naukowcy Liying Dong, Shasha Hu i Jianjun Gao na łamach Drug Discoveries & Therapeutic wymieniają w tym kontekście poniższe substancje czynne.
- Fawipirawir, znany też jako avigan – lek antygrypowy stosowany w Japonii, już kilka lat temu określany przez tamtejszych lekarzy jako potencjalnie przydatny w leczeniu nie tylko grypy, ale też ciężkich zakażeń, wobec których nieskuteczne są typowe środki przeciwwirusowe. Japonia ogłosiła, że będzie stosować preparat u swoich pacjentów, chce też podzielić się jego zapasami z innymi państwami. W połowie lutego fawipirawir był testowany klinicznie jako lek na koronawirusa w Chinach, a efekty - wedle tamtejszych lekarzy – były zachęcające.
- Lopinavir/ritonavir - lek stosowany na co dzień na HIV. Wykazano, iż substancja ta przejawia aktywność przeciw SARS-CoV-2, a w połączeniu z rybawiryną może zmniejszać ryzyko wystąpienia ciężkiej niewydolności krążeniowo-oddechowej.
- Chlorochina - lek przeciwmalaryczny. Stwierdzono, że w określonych dawkach u niektórych pacjentów blokuje zakażenie koronawirusem.
- Arbidol - kolejny leków antygrypowych, wykazujący szerokie działanie przeciwwirusowe.
- Remdesivir - lek antywirusowy, z pozytywnym skutkiem testowany na zwierzętach w czasie epidemii wirusa MERS, potencjalnie skuteczny także wobec SARS CoV-2. Według naukowców usprawnia pracę układu oddechowego i łagodzi zakres uszkodzeń tkanki płucnej.
Reklama
Kiedy lek na koronawirusa?
Kiedy lek na koronawirusa może zostać zatwierdzony i oficjalnie wprowadzony do leczenia? Czy będzie nim któraś z wyżej wymienionych substancji, czy zupełnie nowa? Najbardziej ostrożne prognozy ekspertów mówią, że przełomu nie należy się spodziewać wcześniej niż późnym latem, może wczesną jesienią 2020 r..
Warto przy tym podkreślić, że Światowa Organizacja Zdrowia, póki co, żadnej z wyżej wymienionych substancji czynnych nie uznała za lek na koronawirusa, którego skuteczność i bezpieczeństwo stosowania zostałyby w sposób należyty udowodnione naukowo.
W oficjalnym stanowisku WHO zaznacza jedynie, że istnieje kilka trwających badań klinicznych, które obejmują zarówno leki nowe, jak i stare. WHO będzie nadal dostarczać aktualne informacje, gdy tylko dostępne będą wyniki badań.
Reklama
Szczepionka na koronawirusa
O ile w przypadku leku określony horyzont czasowy jest względnie blisko, o tyle skuteczna szczepionka na koronawirusa spodziewana jest dopiero w połowie 2021 roku, a może nawet później. Zaawansowane prace trwają w wielu ośrodkach na świecie, w tym w Niemczech, USA, Japonii, czy Chinach – łącznie, jak podaje brytyjski Guardian, zajmuje się tym 35 koncernów farmaceutycznych oraz instytutów naukowych. Świat nauki spodziewa się, że przynajmniej część prowadzonych badań zakończy się sukcesem.
Należy jednak pamiętać, że wdrożenie tak zaawansowanej substancji, jak szczepionka, wymaga przejścia długotrwałej procedury testów klinicznych. Priorytetem jest nie tylko skuteczność, ale też bezpieczeństwo stosowania. Jest to szczególnie istotne, zważywszy że szczepienie polega na aplikacji dawek określonego patogenu, na tyle dużych by wywołać skuteczną reakcję układu odpornościowego i na tyle małych, by nie doprowadziły do zakażenia organizmu.
Reklama
Jak leczyć koronawirusa w domu? Zalecenia
Ze względu na to, że u około 80 procent pacjentów infekcja koronawirusowa przebiega bezobjawowo lub małoobjawowo, znaczna część chorych do zdrowia dochodzi w warunkach domowej izolacji, bez konieczności pobytu w szpitalu. Kluczowe zatem staje się pytanie, jak leczyć koronawirusa w domu? Zalecenia ekspertów są zgodne. Główny Inspektorat Sanitarny w Polsce rekomenduje:
- silne nawadnianie organizmu (minimum 1,5 litra wody dziennie);
- częste wietrzenie pomieszczenia, w którym przebywa chory;
- częste pranie pościeli, ręczników, ubrań i bielizny, z którymi ma kontakt pacjent, w pralce automatycznej, użyciem detergentów, w temperaturze minimum 60 stopni i przez co najmniej 40 minut;
- wielokrotna, regularna dezynfekcja wszystkich przedmiotów, z którymi chory miał kontakt, w szczególności klamek, włączników światła, urządzeń sanitarnych;
- częste i dokładne mycie oraz dezynfekowanie rąk, używanie maseczki ochronnej.
Leczenie koronawirusa w domu, podobnie jak w szpitalu, powinno się odbywać w całkowitej izolacji. Najlepiej, by pacjent był w mieszkaniu sam. W polskich realiach często jest to jednak niewykonalne. Należy w takiej sytuacji, w miarę możliwości, wyizolować jedno pomieszczenie, w którym będzie przebywać chory. Posiłki pozostali domownicy powinni zostawiać pod jego drzwiami. Największym problemem może być korzystanie z łazienki i WC – w praktyce będą one wspólne.
Dlatego tak ważne jest objęcie obowiązkową kwarantanną wszystkich osób zamieszkujących pod danym adresem. Nie mogą one wychodzić z domu pod żadnym pretekstem, nawet na zakupy. Zakaz ten oczywiście dotyczy również samego pacjenta.
Jak łatwo się zorientować, w zaleceniach GIS, podobnie jak w rekomendacji WHO, nie ma ani jednego słowa na temat stosowania leków i nie jest to przypadek. Organizacje zajmujące się ochroną zdrowia nie zalecają samoleczenia np. popularnymi środkami antywirusowymi ani tym bardziej antybiotykami (których działanie ograniczone jest do infekcji bakteryjnych).
W marcu WHO wydała ostrzeżenie dotyczące stosowania przeciwgorączkowego i przeciwzapalnego ibuprofenu, jako potencjalnie zaostrzającego przebieg choroby, później jednak rekomendacja ta została wycofana, po tym jak sprzeciw wyraziła Europejska Agencja Leków.
Reklama
Ile trwa leczenie koronawirusa?
Ile trwa leczenie koronawirusa? Zazwyczaj od momentu wystąpienia pierwszych objawów, do czego dochodzi po trwającym 4-5 dni procesie inkubacji, walka z objawami choroby trwa około 12-14. W większości sytuacji po takim właśnie czasie zaczynają one ustępować.
Jednak w przypadku najciężej chorych pacjentów po upływie właśnie około 12-14 dni może nastąpić zgon – to czas, w którym zaawansowana infekcja COVID-19 doprowadza do wyniszczenia układu oddechowego i krążeniowego oraz ciężkiej ich niewydolności.
Należy pamiętać, że po ustąpieniu objawów pacjent nie jest uznany za wyleczonego. Przyjmuje się, że wirus może się utrzymywać w organizmie do 5 tygodniu i nawet jeśli nie jest już groźny dla chorego, może stanowić źródło zakażeń dla innych osób.
