Na Nutramigenie 1 i 2 wychowało się już wiele polskich dzieci i szkoda, że od 1 stycznia 2012 preparat ten „wypadł” z listy refundacyjnej Ministerstwa Zdrowia, tak o decyzji wycofania mlekozastępczego preparatu mówi Ewa Pakuła-Kmieciak lekarz internista. Z powodzeniem zastępował mleko dostarczając chorym dzieciom wszystkich substancji odżywczych niezbędnych do prawidłowego rozwoju – tłumaczy.
Jeśli nie Nutramigen, to co?
Na nowej liście leków refundowanych znajdziemy za to inny preparat odpowiednik dla Nutramigenu - Bebilon pepti 1 i Bebilon pepti 2. Oba produkty kupimy jedynie na receptę z możliwą odpłatnością 30%. Nutramigen od stycznia sprzedawany jest także na receptę ale z odpłatnością 100%.
Ewa Pakuła-Kmieciak przekonuje, że skład obu preparatów jest identyczny. - Zarówno Nutramigen, jak i Bebilon pepti zawierają mocno zhydrolizowane czyli rozdrobnione białka mleka krowiego, które pozbawione są właściwości uczulających. W skład mieszanki wchodzą witaminy, glukoza i niezbędne składniki mineralne. Oba sprzedawane są na receptę, dlatego decyzję o tym, którym preparatem mama będzie karmić swojego maluszka podejmuje lekarz pediatra – mówi pani doktor - on także ustala dawkowanie.
W ofercie aptek są też preparaty mlekozastępcze oparte na białku soi, a więc nie zawierające w ogóle białek mleka krowiego. Należą do nich Humana SL i Isomil. Są one wydawane z przepisu lekarza, który zawsze rozważa wskazania do danego rodzaju mleka zastępczego. Humana SL i Isomil są obecnie na liście 30 procentowej odpłatności.
Na stronie producenta Nutramigenu www.nutramigen.info.pl znajdziemy informację, że prowadzone są rozmowy w Ministerstwie Zdrowia mające na celu przywrócenie refundacji.
Miejmy nadzieję, że każda ze stron weźmie pod uwagę potrzeby dzieci z zespołami wrodzonych defektów metabolicznych, alergiami pokarmowymi i biegunkami przewlekłymi.