Reklama
Oparzenie jakich meduz jest najbardziej niebezpieczne?
Oparzenie meduzy w naszej szerokości geograficznej bywa bagatelizowane. Wielu Polaków nie wie, jak udzielić pierwszej pomocy osobie poparzonej, a nawet czy taka pomoc jest w ogóle niezbędna. A to błąd.
Zupełnie inne podejście do oparzeń meduz mają Australijczycy. U północnych wybrzeży Australii występuje bowiem kostkomeduza śmiercionośna, nazywana także osą morską, która jest wyjątkowo niebezpieczna dla człowieka. W parzydełkach jednej osy morskiej znajdują się substancje, które mogą uśmiercić 60 osób.
W ubiegłym roku naukowcom z Sydney udało się opracować lek na jad tej śmiercionośnej meduzy, jednakże pozostaje on w fazie badań.
Inną meduzą zdolną do uśmiercenia człowieka jest Irukandji, która także występuje u wybrzeży Australii. Jej jad jest nawet 100 razy bardziej toksyczny niż kobry. Oparzenie przez meduzę objawia się silnym bólem, nudnościami, tachykardią oraz obrzękiem płuc. Pomocy medycznej należy udzielić poparzonemu jak najszybciej, by uchronić go przed śmiercią.
Szanse na spotkanie osy morskiej lub meduzy Irukandji w europejskich wodach są niewielkie, aczkolwiek w 2010 roku badacze z Instytutu Nauk Morza w Barcelonie ostrzegali, że u wybrzeży Hiszpanii pojawiły się niebezpieczne osy morskie.
Europejczycy powinni mieć na względzie, że z każdym rokiem wzrasta ryzyko poparzenia przez niejadowite osobniki z uwagi na znaczny wzrost liczebności meduz, spowodowany w dużej mierze przeławianiem ryb.
Oparzenie przez meduzę w Bałtyku zdarza się niezwykle rzadko. W polskim morzu najczęściej występują chełbie morskie. Jedynie w okresie jesiennym spotkać można bełtwę festonową, która jest niebezpieczna.
Jak wygląda poparzenie meduzy?
W ostatniej dekadzie podnoszono alarm dotyczący plagi meduz w Morzu Śródziemnym i Czarnym, co skutkowało okresowym zamykaniem plaż w sezonie turystycznym.
W trosce o bezpieczeństwo turystów nie tylko zamyka się plaże, ale także buduje się specjalne zapory, łapie się parzydełkowce w sieci lub wpuszcza się do wody urządzenia wysysające meduzy.
Mimo wielu środków ostrożności, poparzenia przez meduzy zdarzają się każdego dnia w sezonie wakacyjnym.
Jak wygląda poparzenie od meduzy? Objawy różnią się w zależności od gatunku. Obecnie na świecie występuje około 2 tysięcy gatunków meduz, z czego blisko 70 stanowi zagrożenie dla człowieka. Poparzenia spowodowane przez większość meduz nie są groźne.
Najczęściej objawiają się:
- pieczeniem skóry,
- zaczerwienieniem,
- obrzękiem,
- wysypką,
- pęcherzykami na skórze,
- płytkimi wylewami krwi,
- pulsującym bólem w miejscu oparzenia, niekiedy rozprzestrzeniającym się na pachwiny, pachy i brzuch.
W rzadkich przypadkach oparzenie powoduje:
- ogólne zatrucie organizmu,
- wymioty,
- mdłości,
- skurcze mięśni,
- konwulsje,
- utratę świadomości,
- majaczenie,
- paraliż,
- trudności z oddychaniem.
Z początku oparzenie może nie być widoczne, jednak odczuwalne będzie swędzenie i ból. Po dotknięciu meduzy należy jednak zareagować jak najszybciej, by uniknąć możliwych powikłań.
Reklama
Pierwsza pomoc po oparzeniu meduzy
Co robić po oparzeniu meduzy? Przede wszystkim należy jak najszybciej wyjść w wody. Miejsce poparzenia powinno się namoczyć octem winnym, gdyż neutralizuje on działanie toksyn. W tym celu warto poszukać ratownika, który powinien posiadać ocet w swojej apteczce.
Jeśli do skóry przylegają parzydełka meduzy, należy je ostrożnie zdjąć w taki sposób, by nie doznać nowego poparzenia. Najlepiej zrobić to z pomocą pęsety. Parzydełka można także zdjąć palcami owiniętymi w gruby materiał, chroniący przed oparzeniem.
Wśród międzynarodowych zaleceń dotyczących pierwszej pomocy w sytuacji oparzenia przez meduzę można znaleźć informację o korzystnym wpływie moczenia rany w ciepłej wodzie o temperaturze około 45 stopni Celsjusza. Zalecany czas namaczania to około 30 minut.
Dolegliwości bólowe można złagodzić także środkami przeciwbólowymi. Co bardzo ważne, w razie wystąpienia jakichkolwiek niepokojących objawów u osoby poparzonej, należy jak najszybciej wezwać pomoc medyczną.
Żeby uchronić się przed oparzeniem, warto pamiętać, że wyrzucona na brzeg meduza może być silnie parząca. Nie zaleca się także pływać w wodzie tuż po sztormie, gdyż można ulec poparzeniu przez pływające w wodzie, niewidoczne fragmenty meduz.
Reklama
Co na oparzenie meduzy? Leczenie
Rany morskie uchodzą za trudne do gojenia. Często także ulegają nadkażeniom, dlatego niezwykle ważne jest utrzymywanie odpowiedniej higieny. Ranę należy dezynfekować i zabezpieczać opatrunkiem, który uchroni ją przed drobnoustrojami zdolnymi do wywołania zakażenia.
Na oparzenie od meduzy warto założyć opatrunek przeznaczonym do oparzeń termicznych, który zapewni ranie wilgotne środowisko, a dzięki temu przyspieszy proces gojenia.
Początek treści sponsorowanej
W przypadku nieestetycznych blizn pooparzeniowych, powypadkowych czy pooperacyjnych warto sięgnąć po lek w formie żelu dostępny w aptekach. Preparat, zawiera substancje czynne, takie jak heparyna, allantoina i wyciąg z cebuli. Współdziałanie tych składników w szczególności reguluje syntezę kolagenu, będącego głównym białkiem tkanki łącznej, co pozytywnie wpływa na wygląd i sposób gojenia uszkodzonej skóry. Jeśli chcesz pozbyć się blizny kliknij tutaj.
Koniec treści sponsorowanejZmiany skórne po oparzeniu meduzy będą widoczne przez około 2 tygodnie. Po upływie 14 dni rana powinna wejść w fazę naskórkowania, która cechuje się świądem i łuszczeniem skóry.
W tej fazie gojenia warto zastosować maść nawilżającą i natłuszczającą, która zawiera działającą przeciwzapalnie i przyspieszającą proces gojenia alantoinę.
Jest zalecana nie tylko na oparzenia, ale także na owrzodzenia, trudno gojące się otarcia i skaleczenia oraz na przewlekłe stany zapalne skóry takie jak AZS, łuszczyca czy łojotokowe zapalenie skóry.
Blizna po oparzeniu zostanie zapewne nawet mimo stosowania specjalistycznych maści, jednak można w pewnym stopniu zapanować nad jej wielkością.
Reklama
Powikłania po oparzeniu meduzy
Istnieje wiele mitów na temat udzielania pierwszej pomocy osobie oparzonej przed meduzę. Niestety wiele z nich może nie tylko nasilić objawy oparzenia meduzy, ale także doprowadzić do groźnych powikłań.
Warto zapamiętać, że miejsca oparzenia nie należy przemywać słodką lub morską wodą. Nie zaleca się także przykładać do rany piasku.
Wśród wielu błędnych teorii na temat przemywania rany oparzeniowej po kontakcie z meduzą, na forach internetowych można znaleźć informacje o konieczności przemycia oparzenia alkoholem. Nie zaleca się tego, gdyż to tylko nasili objawy. Nieskuteczne jest także przemywanie rany oparzeniowej sokiem z cytryny lub moczem.
Konieczna jest profesjonalna pomoc medyczna. Pozostawione oparzenie może prowadzić do ran martwiczych.