Zapowiedź rewolucji w medycynie
Dlaczego rewolucji? Do tej pory, jeśli do szpitala trafiał wykrwawiający się pacjent - jedyną opcją ratunku była krew od dawców. Jedyną, ponieważ tylko krew zawiera erytrocyty (czerwone krwinki transportujące tlen i odbierające dwutlenek węgla), bez których osoba poszkodowana umiera z braku tlenu. Dzięki polskiemu wynalazkowi - krew nie będzie już konieczna, ponieważ będzie ją można zastąpić nowatorskim preparatem. Jak powiedział krajowy konsultant ds. transplantologii klinicznej - prof. Wojciech Lisik z UCK WUM:
Mamy do czynienia z przełomem, jeśli chodzi o przyszłość medycyny.
W praktyce oznacza to ratunek dla wielu poszkodowanych, którzy nie mogą liczyć na transfuzję, bo znajdują się poza zasięgiem placówki medycznej (np. ofiar katastrof, żołnierzy rannych w walce czy podróżników mających wypadek w odludnym terenie).
W przyszłości będzie można nasycić preparat składnikami odżywczymi, aby jeszcze bardziej naśladował krew. Jednak należy podkreślić - że to właśnie transport tlenu jest warunkiem ratowania życia osoby poszkodowanej. Teraz będzie to możliwe bez konieczności podawania krwi od dawcy. Wystarczy preparat z nanocząsteczkami NanOX 4K - który wynaleźli pracownicy Zakładu Biotechnologii i Inżynierii Bioprocesowej Politechniki Warszawskiej pod kierunkiem prof. dr hab. inż. Tomasza Ciacha.
Polscy naukowcy wyprzedzili zagraniczne ośrodki pracujące nad podobnymi rozwiązaniami od dłuższego czasu. Obecnie trwa certyfikacja nowatorskiego preparatu do użytku na ludziach - natomiast testy na zwierzętach przyniosły bardzo pozytywne rezultaty.
Nerka pobrana od świni została podłączona do stworzonego przez naukowców urządzenia perfuzyjnego NanOX Recovery Box. Narząd był płukany preparatem zawierającym nanocząsteczki dostarczające mu O2 i odbierające CO2, tak aby utrzymać metabolizm tlenowy. Okazało się, że po kilkunastu godzinach nerka zachowała parametry biochemiczne, a po implantacji żywemu zwierzęciu - funkcjonowała bez zarzutu. Świnia normalnie oddawała mocz i utrzymywała swoje parametry życiowe, nie zdradzając oznak pogorszenia stanu zdrowia. I to pomimo faktu, że wcześniej wycięto jej drugą nerkę, aby uwiarygodnić ten eksperyment.
Reklama
Jak przechowywać nowatorski preparat?
Kolejną cechą nowatorskiego preparatu jest fakt, że można go przetrzymywać w temperaturze pokojowej, a nawet w temperaturze ciała - i przy 37 stopniach Celsjusza nie traci swoich właściwości. To przełomowy wynalazek, ponieważ do tej pory organy od dawców trzeba było zawsze przetrzymywać w niskiej temperaturze.
W hipotermii (około 4 stopni Celsjusza) zużycie tlenu spada do 5 procent wartości wyjściowej, a metabolizm komórkowy drastycznie spowalnia. Narząd jest zabezpieczony, ale nie ma jak się regenerować.
To ogromny problem, szczególnie z wątrobą. Tymczasem dzięki nowatorskiemu preparatowi, będzie można usprawniać organy (np. leczyć otłuszczoną wątrobę), tak aby biorca otrzymał je w perfekcyjnym stanie.
Reklama
Jak będzie można wykorzystać płyn zastępujący krew w przyszłości?
Jeśli preparat stwarza warunki dla regeneracji organów, jest to szansa dla osób, u których konieczna jest transplantacja narządu, a zachodzi istotne ryzyko odrzutu.
Fantastyczną opcją byłoby leczenie chorych narządów pobranych wcześniej od pacjenta. Dzięki preparatowi z nanocząsteczkami metabolizm tlenowy wyciętego organu byłby utrzymany, a dodatkowo można by było go leczyć silnymi chemioterapeutykami. Takimi, których normalnie nie można by było podać człowiekowi ze względu na ryzyko zatrucia. Wyleczony w ten sposób narząd mógłby być z powrotem wszczepiany osobie chorej. To byłaby jej własne nerka czy wątroba, więc nie byłoby ryzyka odrzutu. Brzmi utopijnie, jednak o ile certyfikacja przebiegnie pomyślnie, jest to jak najbardziej realny scenariusz, który zrewolucjonizuje oblicze transplantologii.
Tymczasem, na dzień dzisiejszy następnym etapem badań będzie weryfikacja, jak preparat metabolizuje się w organizmie - i czy jest wydalany. Testy na zwierzętach dotyczą nerek, jednak w planie są też eksperymenty z analizą funkcji wątroby. Kluczową kwestią jest też fakt, czy nowatorski płyn nie immunizuje, bo gdyby wykształcały się na niego przeciwciała, to stanowiłoby to problem u osób, które miały często przetaczaną krew, na przykład u chorych poddawanym długotrwałym dializom.
Powodzenie projektu jest zależne od przejścia certyfikacji i uzyskania funduszy na dalszy rozwój technologii. Biorąc jednak pod uwagę rewolucyjny charakter wynalazku i jego priorytetowe znaczenie dla ratowania ludzkiego życia, zakładamy jak najbardziej pozytywny scenariusz.