Co to jest sen polifazowy i na czym polega?
Sen polifazowy to specjalne techniki spania, które polegają na zamianie jednocyklowego snu na kilka lub kilkanaście drzemek w ciągu doby.
To częstsze, ale jednocześnie krótsze spanie, którego celem jest zredukowanie czasu poświęconego na sen do minimum, przy jednoczesnym zachowaniu pełni sił fizycznych i umysłowych.
Polifazowy sen znany jest cywilizacji przynajmniej od kilku wieków. Jego nazwa pochodzi od połączenia wyrazów: „poli” – co oznacza „wiele” oraz „faza” – etap, część. Należy to zatem rozumieć jako sen podzielony na wiele faz.
Twórcą tego określenia był polski psycholog J.S. Szymański, który zachowanie polegające na ucinaniu kilku drzemek w ciągu doby zaobserwował u zwierząt i próbował odnieść to do rytmu dobowego człowieka. Jednak za prekursora metody jaką jest sen polifazowy uznaje się Leonarda Da Vinci.
Opisywana technika wzbudzała zainteresowanie także innych wielkich postaci historycznych, takich jak m.in. Napoleon, Albert Einstein, czy Winston Churchill.
Wymienia się kilka rodzajów snu polifazowego. To przede wszystkim:
- sen bifazowy,
- everyman,
- uberman,
- dymaxion,
- siesta.
Co kryje się pod wymienionymi nazwami?
Sen polifazowy a bifazowy, monofoazowy i inne techniki snu
Sen bifazowy polega na skróceniu czasu spania nocnego do 6 godzin oraz dodania do tego około 20-30 minut drzemki dziennej. Dla porównania, tradycyjna technika spania – monofazowa – zakłada sen nocny o długości 8 godzin.
Siesta to chyba najpopularniejszy model tej metody, który jest wykorzystywany przez większość południowców, ale nie tylko.
Siesta w śnie polifazowym trwa od kilkudziesięciu minut do kilku godzin. Ten rodzaj odpoczynku zazwyczaj ma miejsce wczesnym popołudniem, między godz. 14:00 a 17:00, przy jednoczesnym ograniczeniu snu nocnego.
Technika snu polifazowego everyman polega z kolei na spaniu nieprzerwanym snem nocnym do 3-4 godzin oraz dodatkowym kilkukrotnym drzemaniu w ciągu dnia. Takie drzemki mają trwać ok. 20-30 minut.
A na czym polega system dymaxion? W tym przypadku dzielimy sen na cztery fazy. W praktyce wygląda to tak, że co 6 godzin należy udać się na około trzydziestominutową drzemkę. W ten sposób na dobowe spanie poświęca się w sumie około 2 godzin.
Tyle samo czasu na sen przeznacza się również w technice uberman, przy czym tutaj drzemki osiągają 20 minut i powtarzają się co 4 godziny.
Reklama
Kalkulator snu polifazowego, czyli jak wykonać obliczenia
W Internecie dostępne jest narzędzie, które pomaga obliczyć optymalną długość poszczególnych faz spania. To kalkulator snu polifazowego. Jednak przy użyciu tego przelicznika można także oszacować niezbędną długość snu monofazowego.
Licznik snu polifazowego będzie uzależniony od konkretnej techniki spania, jaką wybierzemy. Decydując się na dany model snu polifazowego, możemy obliczyć ile czasu w ciągu doby powinniśmy poświęcić na drzemkę, ile takich krótszych snów należy odbyć, a także jak długo może trwać nasza aktywność.
Przy użyciu opisywanego kalkulatora snu jesteśmy w stanie określić dokładne godziny drzemek oraz pobudek. Co ważne, obliczenia odnoszące się do snu polifazowego nie powinny ulegać wahaniom, zatem nie należy tym dowolnie sterować.
Sukces metody tkwi w precyzyjnym trzymaniu się wyznaczonych pierwotnie godzin snu.
Reklama
Sen polifazowy a budzik. Na którą ustawić zegar?
Budzik w śnie polifazowym powinien obudzić w fazie lekkiego snu, ponieważ wówczas organizm z łatwością jest w stanie przejść z etapu wypoczynku do etapu działania.
Niedobrze natomiast, kiedy budzik polifazowy budzi nas w czasie snu głębokiego, gdyż trudno wtedy o spokojne przejście do dziennej aktywności. Zatem budzenie powinno mieć miejsce w fazie snu REM, czyli w tzw. fazie marzeń sennych.
Przykładowo, korzystając z techniki snu polifazowego (jeśli planujemy spać w nocy np. 4 godziny), zegar powinniśmy nastawić na pobudkę za 4 godziny 7 minut, ponieważ u przeciętnego człowieka zasypianie zajmuje około 5-7 minut.
Ale jeżeli proces zasypiania trwa krócej albo dłużej niż ten średni czas, należy odpowiednio zmodyfikować godzinę pobudki. Niewątpliwie stosując sen polifazowy, budzik oraz to, na którą godzinę go ustawić, stanowią kluczową kwestię.
Reklama
Jak zacząć sen polifazowy i jak się na niego przestawić?
Przygodę ze snem polifazowym najlepiej zacząć od wybrania najbardziej odpowiadającego nam modelu tego systemu spania. Warto ułożyć dokładny grafik, w którym zostaną rozpisane godziny i czas trwania drzemek dziennych oraz spania nocnego.
Początkowo może nie być łatwo przestawić się na sen polifazowy, ale wytrwałość i konsekwencja w działaniu staną się z biegiem czasu naszym sprzymierzeńcem. Organizm powinien po pewnym czasie wskoczyć na nowo obrane tory.
U niektórych może to zająć nawet kilka tygodni. Rady płynące z poradników o śnie polifazowym wskazują na to, iż z pewnością łatwiej będzie się w tym systemie odnaleźć osobom, które nie mają kłopotów z zasypianiem.
Ponadto mniejszy problem z przestawieniem się na nowy moduł spania będą miały osoby pracujące lub uczące się w domu. Sen polifazowy może się sprawdzić u uczniów szkół wyższych, ale również u osób zawodowo i profesjonalnie uprawiających sport, czy biznesmenów.
Reklama
Czy sen polifazowy jest zdrowy? Kto może korzystać z tej metody?
Czy sen polifazowy jest zdrowy? Według niektórych specjalistów stosując taką technikę spania można funkcjonować niemal tak samo, jak śpiąc w tradycyjny sposób. Badacze potwierdzają tę tezę wynikami swoich badań.
Dokonał tego m.in. dr Claudio Stampi, którego badanie nad snem polifazowym polegało na umieszczeniu dorosłego mężczyzny w pomieszczeniu, w którym pracował, tak jak zazwyczaj. Skrócono mu jednak sen do 3 godzin w ciągu doby.
Okazało się, że koncentracja badanego człowieka tylko nieznacznie pogorszyła się i trwało to zaledwie kilka dni od rozpoczęcia eksperymentu.
Jednak w środowisku naukowym występuje też opinia, że sen polifazowy na dłuższą metę jest niekorzystny dla normalnego funkcjonowania człowieka, jego funkcji poznawczych i koncentracji.
Wadą snu polifazowego jest to, że sprawdza się on na krótką metę – w ekstremalnych warunkach, w sytuacjach przymusowych, kiedy zachodzi konieczność zintensyfikowania pracy lub nauki kosztem snu.
Jednym z naukowców, którzy uważają, że sen polifazowy ma zły wpływ na zdrowie, jest Piotr Woźniak. Według niego, argumentem przemawiającym na niekorzyść polifazowego snu jest konieczność stosowania budzika.
W naturalnym procesie spania często nie jest on potrzebny, bo organizm po niedługim czasie sam się wybudza o stałej porze, co oznacza że jest już wypoczęty.
Korzystanie z metody krótkich drzemek w ciągu doby ma miejsce przede wszystkim w sytuacji konfliktu zbrojnego, zatem głównie u żołnierzy, ale też agentów służb specjalnych itp.
Dowiedziono, że także astronautom zaleca się taką formę spania. Krótkofalowo może się ona też sprawdzić m.in. u studentów przygotowujących się do sesji, wspomnianych biznesmenów, czy osób pracujących zdalnie.
Dzieciom, w zależności od wieku, zaleca się dobowy sen, trwający od 17 godzin w przypadku noworodków, do 8 h – w przypadku nastolatków.