Co to jest skleroterapia i na czym polega?
Skleroterapia czyli inaczej obliteracja, to jedna z metod leczenia żylaków, zwłaszcza kończyn dolnych oraz żylaków odbytu. Zalicza się ją do sposobów małoinwazyjnych, uznawanych obecnie za tzw. złoty standard w terapii małych żylaków i teleangiektazji, czyli pajączków.
Zwykle wykorzystuje się ją do zamykania żył siatkowatych o średnicy większej niż 3 mm. W przypadku mniejszych naczyń stosuje się wsparcie w postaci ultrasonografii wysokich częstotliwości.
Nie zaleca się natomiast wykonywania tego zabiegu na naczyniach o średnicy większej niż 8 mm, z uwagi na ryzyko ucieczki preparatu do żył głębokich.
Na czym polega skleroterapia? Cały zabieg opiera się na ostrzykiwaniu żylaków. Celem takiego działania jest kontrolowane uszkodzenie ściany naczynia, które w wyniku procesów odnowy zaczyna włóknieć i zarastać.
Tym samym, skleroterapia żylaków pozwala na zamykanie żylaków z wykorzystaniem naturalnych tendencji organizmu. Cały proces zamykania trwa około 3-4 tygodnie, a proces wchłaniania 1-6 miesięcy.
Obliteracja żylaków to nie tylko samodzielna metoda, ale też wsparcie w leczeniu innych sposobów chirurgicznych lub termicznych.
Pierwsze próby wykorzystania skleroterapii miały miejsce już ponad 200 lat temu, kiedy to chirurg Giovanni Monteggia tą techniką zamykał naczynia. Wykorzystał wówczas alkohol, który wywołał jednak szereg powikłań, w tym obrzęk i martwicę skóry.
Przez długi czas szukano więc substancji, które nie powodują takich działań niepożądanych. Obecnie stosuje się hipertoniczne roztwory glukozy i chlorku sodowego, sole jodu, a także polidokanol i siarczan sodowy tetradecylu.
Czy skleroterapia boli? Dla pacjenta istotny jest nie tylko efekt terapeutyczny, ale też, czy terapii towarzyszyć będą dolegliwości bólowe.
Okazuje się, że sam zabieg jest praktycznie bezbolesny i nie trzeba nawet stosować środków przeciwbólowych w jego trakcie. U niektórych pojawia się jednak ból, ale dopiero kilka dni po zabiegu.
Reklama
Rodzaje skleroterapii
Znane obecnie są dwa rodzaje tej metody niwelowania żylaków. Pierwsza z nich to technika klasyczna opierająca się na wstrzykiwaniu substancji, które wywołują kontrolowany stan zapalny.
Taki sposób określany też skleroterapią kompresyjną sprawdza się w przypadku mniejszych żylaków i pajączków. Aby usuwać bardzo małe zmiany można zdecydować się na mikroskleroterapię wykonywaną mniejszymi, bardziej precyzyjnymi igłami.
Natomiast druga to skleroterapia piankowa, czyli piankowanie żył. Substancja, która jest podawana do żyły ma formę pianki. Ten sposób pozwala na uzyskanie lepszego dostępu leczniczego preparatu z wewnętrzną warstwą naczynia.
Tego typu sposób wykorzystuje się nie tylko do skleroterapii naczynek, ale także poważniejszych dolegliwości układu żylnego. Przeprowadza się ją zwykle pod kontrolą USG. Inną nazwą tego zabiegu jest echoskleroterapia.
Skleroterapia hemoroidów
Do jednej z najbardziej skutecznych technik leczenia krwawiących guzków krwawicznych zaliczyć można właśnie opisywane tu ostrzykiwanie. Skleroterapia hemoroidów przeprowadzana jest w pozycji kolankowo-łokciowej.
Pacjent klęka na kolanach i opiera się na łokciach. Okolicę, która będzie ostrzykiwana, lekarz znieczula. Cały zabieg trwa około 30 minut i nie powinien wywoływać dolegliwości bólowych.
Zazwyczaj skleroterapia żylaków odbytu może spowodować uczucie rozpierania i dyskomfort w trakcie podawania preparatu.
Do skleroterapii odbytu kwalifikują się pacjenci z żylakami I i II stopnia, a więc z mniej rozległymi zmianami. Problemu można pozbyć się już na jednej wizycie, natomiast konieczna jest kontrola po zabiegu.
Skleroterapia naczynek na nogach
Omawiana tu skleroterapia jest też szybkim i praktycznie bezbolesnym sposobem na to, by skutecznie pozbyć się problemu mniejszych żylaków na nogach i pajączków na kończynach dolnych.
Skleroterapia naczynek na nogach wymaga także dodatkowych działań wspierających proces terapeutyczny.
Na kilka dni przed zabiegiem wskazane jest przyjmowanie preparatów wzmacniających naczynka. Jeżeli lekarz na to wskaże, niezbędne jest noszenie dodatkowych pończoch uciskowych po zabiegu. Zwykle należy je nosić przez około 2 tygodnie.
Skleroterapia sprawdza się nie tylko do zamykania naczynek na nogach, ale też w przypadku bardziej rozległych zmian.
Skleroterapia naczynek na twarzy
Pajączki na twarzy to dolegliwość, którą również można usunąć. Obecnie lekarz ma do wyboru wiele technik, jednak skleroterapia na twarzy zwykle nie jest wykonywana.
Jak wskazuje definicja tego pojęcia to technika wykorzystywana w przypadku kończyn dolnych i hemoroidów. Poza tym trudno znaleźć tego rodzaju pozycję w cenniku placówek medycznych wykonujących skleroterapię.
Alternatywne metody dla skleroterapii na naczynka na twarzy to m.in. laseroterapia, a także elektrokoagulacja, która polega na termicznym zamykaniu światła naczyń za pomocą elektrody z prądem.
Oferta nieinwazyjnych metod leczenia pajączków na twarzy jest naprawdę szeroka i należy dopasować ją bezpośrednio do własnych potrzeb przy uwzględnieniu opinii specjalisty.
Reklama
Zalecenia po skleroterapii, czyli jakich zasad przestrzegać
Skleroterapia to bezpieczny i szybki sposób na to, by pozbyć się dolegliwości związanych z żylakami. U wielu pacjentów wystarczy już jedna wizyta, by cieszyć się lepiej wyglądającymi nogami.
Bardzo istotne jest jednak przestrzeganie zaleceń lekarskich po zabiegu skleroterapii, by nie zniszczyć efektów, a jednocześnie nie borykać się z ewentualnymi skutkami ubocznymi.
Po zabiegu w zakresie większych naczyń należy zadbać o to, by nogi były zabandażowane. Pacjent powinien mieć założoną pończochę o stopniowanej kompresji, a także musi znajdować się w ruchu przez około 30 minut. Dlatego zaleca się mu półgodzinny spacer.
Pończochy lub podkolanówki uciskowe należy nosić według wskazań lekarza, zwykle przez 3 tygodnie. Mniejsze żylaki zwykle nie wymagają takiej formy wsparcia.
Przez pierwszy tydzień od zabiegu trzeba zrezygnować z dłuższych podróży pieszo, a także z długotrwałego unieruchomienia, ponieważ mogą zwiększać one ryzyko zakrzepu.
Miejsca poddane zabiegowi muszą być zabezpieczone przed działaniem promieni słonecznych. Po zabiegu trzeba zadbać o aktywność fizyczną i unikać zbyt długiego przebywania w pozycji stojącej albo siedzącej.
Aby uniknąć powstawania krwiaków po skleroterapii należy zrezygnować z picia alkoholu i przyjmowania leków przeciwzakrzepowych na około 3-4 dni przed planowanym zabiegiem.
Dobrze też na minimum tydzień po zabiegu zrezygnować z picia alkoholu. Możliwość sięgnięcia po trunek należy uzgodnić z lekarzem.
Choć nie ma jednoznacznych przeciwwskazań, zabiegu raczej nie przeprowadza się w trakcie miesiączki, gdyż kobiecy organizm jest osłabiony.
W trakcie karmienia piersią sam zabieg jest dopuszczalny, jednak młoda mama nie może karmić dziecka przez minimum 24 godziny po podaniu jej leku.
Reklama
Efekty skleroterapii. Jakie są opinie specjalistów?
Choć sam zabieg jest bardzo szybki i trwa około 30 minut, to jednak na pierwsze efekty skleroterapii przyjdzie poczekać nawet miesiąc. Tyle trwa zamykanie żył.
Zwykle działanie podanych leków widać już po 2 tygodniach, jednak wcześniej pacjent musi liczyć się z ewentualnym obrzękiem czy drobnymi siniakami. Z kolei proces wchłaniania się żył to około pół roku. Dopiero po upływie tego czasu można dostrzec istotne zmiany.
W Internecie, m.in. na stronach klinik oferujących tego typu zabiegi, widać zdjęcia z efektami skleroterapii. Dla dodatkowego podkreślenia zachodzących zmian zwykle zestawiane są fotografie przed skleroterapią i po, ale z większym odstępem czasowym, gdy już cały proces leczenia dobiegł końca.
Dlatego nie należy się martwić, gdy nie dostrzegamy zmian natychmiast po zabiegu, na takie porównanie przyjdzie pora dopiero za kilka miesięcy.
Niemniej jednak, zwłaszcza w przypadku mniejszych żylaków, wystarczy nawet 1 zabieg, by żyły się wchłonęły. Niektórzy rekomendują terapię złożoną np. z 3-5 zabiegów.
Wszystko zależy tu od decyzji specjalisty. Nierzadko żylaki znikają już na stałe i nie widać żadnych zmian na skórze. Czasem stosuje się też leczenie przypominające, gdy żylaki mają tendencję do nawrotów.
Opinie o skleroterapii
Czy skleroterapia jest bezpieczna? Wielu specjalistów, w tym chirurgów, lekarzy medycyny estetycznej, flebologów, czyli lekarzy zajmujących się leczeniem żył, ma w swojej ofercie zabieg skleroterapii.
Skoro więc sami proponują jego wykonanie, a jednocześnie rekomendują go na swoich stronach internetowych jako bezpieczny, to rzeczywiście muszą mieć ku temu podstawy.
Słynna przysięga lekarska wskazuje przecież: „po pierwsze nie szkodzić”. Specjaliści nie proponowaliby więc tego zabiegu, gdyby przynosił więcej szkód niż realnych korzyści.
Poza tym na oficjalnych stronach klinik medycyny estetycznej znaleźć można informacje, że to metoda małoinwazyjna i przynosząca dużą skuteczność.
Lekarz Maciej Chwała na łamach „Medycyny Praktycznej” podkreśla, że to bezpieczna metoda leczenia żylaków i dozwolona np. u pacjentów z wieloma schorzeniami czy w podeszłym wieku, u których przeciwwskazaniem jest leczenie operacyjne.
Jednocześnie nie jest skuteczna u wszystkich pacjentów. Zdaniem specjalisty u około 10 proc. osób nie przynosi upragnionych rezultatów, a tylko umiarkowaną poprawę. U nielicznej grupy pacjentów pojawia się pogorszenie stanu zdrowia.
Poza tym liczba zabiegów jest zmienna i czasem konieczne jest przeprowadzenie nawet 6, by zauważyć różnicę. Może to przekładać się na podniesione koszty zabiegu.
Skleroterapia czy laser?
Klasyczna skleroterapia jest znacznie tańsza niż leczenie z wykorzystaniem lasera. Za tę drugą metodę trzeba zapłacić nawet kilka razy więcej. Podczas, gdy terapia jednej nogi z żylakami to koszt około 1000 zł to za laser zapłacisz 3500-4000 zł.
Oczywiście, ceny wraz z większym upowszechnieniem metod spadają, jednak różnica jest tu dostrzegalna gołym okiem. Z drugiej jednak strony, skleroterapia nie jest refundowana w ramach NFZ, a laseroterapia jest, choć wiele placówek nawet nie ma takiego zabiegu w swojej ofercie.
Według różnych specjalistów, np. dra Marka Wasiluka, laser jest bardziej skuteczny niż skleroterapia, niesie też mniejsze ryzyko powikłań w postaci powstania mikrotatuaży, jednak wiąże się z większym bólem w trakcie zabiegu.
Poza tym skleroterapia lepiej sprawdza się w przypadku większych zmian żylnych.
Reklama
Powikłania po skleroterapii. Czy ma skutki uboczne?
Skleroterapia to zabieg małoinwazyjny, który nie powinien wywoływać żadnych trwałych skutków ubocznych.
Wśród najczęstszych powikłań skleroterapii wymienić można m.in. mijający obrzęk, siniaki w miejscu wkłuć czy ból. Jednak powinny one w ciągu kilku najbliższych dni zniknąć.
Inne efekty uboczne skleroterapii to m.in. brązowe kreski lub plamki pojawiające się w okolicach leczonych żył. Zazwyczaj znikają w ciągu pół roku.
Żyły poddane zabiegowi mogą też stać się twarde i grudkowate. Trzeba liczyć się też z pojawianiem się podbiegnięć krwi i krwiaków, które powinny zniknąć po kilku lub kilkunastu dniach.
Warto też zwrócić uwagę na powikłania ogólnoustrojowe po wykorzystaniu metody piankowej. Wymienić tu można:
- ból głowy,
- kaszel,
- przejściowe problemy z widzeniem.
Tego typu dolegliwości mają związek z przemieszczaniem się drobin piany do serca i innych części układu żylnego.
Bardzo rzadko pojawia się też reakcja alergiczna na zastosowany preparat i wiąże się np. ze świądem skóry. Większe ryzyko występuje u osób, które na co dzień mierzą się z różnymi alergiami.
Reklama
Cena skleroterapii. Ile kosztuje zabieg?
Pomimo szeregu zalet, zabieg skleroterapii ma jedną dużą wadę - nie jest wykonywany w ramach umowy placówki z Narodowym Funduszem Zdrowia. Dlatego pacjent, który chce skorzystać z tej formy leczenia żylaków, musi liczyć się z koniecznością poniesienia kosztów.
Każda klinika ma swój indywidualny cennik skleroterapii. To, ile kosztuje ten zabieg, z pewnością zależy od miejscowości, a także renomy specjalisty. Znaczenie ma też rodzaj zabiegu, rozległość i zaawansowanie zamykanych żył, bo ma to związek z ilością użytego preparatu.
Koszt takiego zabiegu w wersji tradycyjnej waha się więc od 300-1800 zł. Korzystanie z metod piankowych może wynieść już kilka tysięcy złotych. Do tego trzeba doliczyć również cenę badań USG i innych testów wskazanych przez specjalistę, jeżeli nie są refundowane na NFZ.
