Śmierć jest wpisana w naszą naturę. Teoretycznie wszyscy zdają sobie sprawę z nieuchronności śmierci, w praktyce jednak myśl o śmierci skutecznie jest zagłuszana, między ze względu na wrodzony instynkt przetrwania. Nie każdemu jednak to się udaje. Z badań epidemiologicznym wynika, że 4 proc. populacji cierpi na tanatofobię.
Tanatofobia, czyli lęk przed śmiercią
Tanatofobia to silny, paniczny lęk przed śmiercią. Termin ten wywodzi się od greckich słów: Thánatos, czyli śmierć oraz phóbos, oznaczającego strach. Pojęcie to zostało po raz pierwszy użyte przez Zygmunta Freuda. Jednakże o lęku przed śmiercią pisano na długo przed urodzinami twórcy psychoanalizy.
Już Publiusz Syriusz, wódz rzymski z okresu II wojny punickiej i konsul Republiki Rzymskiej, twierdził, że strach przed śmiercią jest okrutniejszy od niej samej. Z tym stwierdzeniem z pewnością zgodzą się osoby dotknięte tanatofobią, gdyż zaburzenie powoduje stały lęk, który wpływa negatywnie na codzienne funkcjonowanie.
Cierpiący na tanatofobię są przekonani o zbliżającej się śmierci. Strach wywołują w nich wszelkie informacje oraz miejsca kojarzące się ze śmiercią. Dlatego unikają rozmów o umieraniu, nie biorą udziału w pogrzebach oraz nie chodzą na cmentarz. Tanatofobia przejawia się także lękiem przed śmiercią osób bliskich. Często także uporczywym sprawdzaniem czy naszym bliskim nie zagraża niebezpieczeństwo.
Zgodnie z Międzynarodową Statystyczną Klasyfikacją Chorób i Problemów Zdrowotnych ICD-10 tanatofobia jest zaliczana do zaburzeń lękowych w postaci fobii. W ICD-10 widnieje pod kodem F.40.
Reklama
Przyczyny tanatofobii
Specjaliści są przekonani, że istnieją związek przyczynowo-skutkowy pomiędzy rozwojem tanatofobii a doświadczeniami z dzieciństwa, wychowaniem oraz religijnością. Na szczególną uwagę zasługuje tutaj wiara, która może zarówno potęgować lęk, jak i go łagodzić.
Z jednej strony na lęk przed śmiercią są bardziej narażone osoby niewierzące, które „nie wiedzą”, co się z nimi stanie po śmierci. Z drugiej zaś strony paniczny strach przed śmiercią może częściej występować u osób silnie wierzących. Zgodnie z wiarą katolicką wpływ na życie wieczne ma życie doczesne. Nieprzestrzeganie zasad wiary na życia będzie skutkowało potępieniem w życiu wiecznym, co może powodować lęk przed śmiercią u katolików.
Reklama
Strach przed śmiercią i zaburzenia towarzyszące
Warto podkreślić, że paniczny lęk przed śmiercią często współwystępuje z innymi zaburzeniami, zwłaszcza hipochondrią, czyli lękiem przed chorobami. W odróżnieniu od tanatofobii hipochondria nie jest klasyfikowana jako zaburzenia lękowe w postaci fobii (F.40), lecz jako zaburzenie występujące pod postacią somatyczną (kod F.45).
Istotą hipochondrii jest przekonanie o obecności jednej lub więcej chorób somatycznych, mimo otrzymywania prawidłowych wyników badań. Typowy dla tego schorzenia jest mechanizm błędnego koła, który polega na tym, że lęk przed chorobami wyzwala objawy somatyczne. Obecność takich objawów potęguje odczuwany lęk, a ten z kolei nasila objawy somatyczne. Im chory silniej odczuwa objawy somatyczne, tym bardziej boi się o własne życie.
Reklama
Tanatofobia – objawy lęku przed śmiercią
Jak objawia się lęk przed śmiercią? Myśl o śmierci u osoby dotkniętej fobią przed śmiercią wywołuje nie tylko silny niepokój. Dodatkowo pojawiają się też liczne objawy somatyczne, takie jak:
- przyspieszone tętno,
- przyspieszony oddech,
- duszność,
- potliwość,
- ból i zawroty głowy,
- suchość w ustach,
- ucisk w gardle,
- drżenie rąk,
- nudności,
- wymioty.
Tanatofobię zwykle diagnozuje się wtedy, gdy tego typu objawy utrzymują się przez co najmniej 6 miesięcy i mają wpływ na codzienne funkcjonowanie.
Dalszą część artykułu znajdziesz pod sekcją "Pytania do eksperta"
Reklama
Lęk przed śmiercią w dobie pandemii
Lęk przed śmiercią stał się aktualnym tematem w dobie szalejącej na świecie epidemii COVID-19. Wprowadzenie stanu epidemii w kraju i wiążące się z tym ograniczenia sprawiły, że życie zmieniło się o 180 stopni. Do osób zamkniętych w domach docierają niepokojące obrazy – chorych podłączonych do respiratorów, trumny przewożone przez wojsko, zbiorowe pogrzeby.
Dodatkowo wiadome jest, że lek na chorobę zakaźną wywołaną koronawirusem SARS-CoV-2 nie istnieje. Dlatego też że pandemia wywołuje lęk przed śmiercią. Pojawia się strach, nie tylko o siebie, ale także bliskich, zwłaszcza będących w grupie wysokiego ryzyka.
Reklama
Lęk przed śmiercią w czasie wojny
Lęk przed śmiercią może być jeszcze bardziej odczuwalny w czasie wojny, zarówno we własnym kraju, jak i w sąsiadującym państwie. Wszelkiego rodzaju interwecje zbrojne niosą za sobą ryzyko narażenia i utraty życia. Strach znacznie wzrasta gdy konflikt rozgrywa się w najbliższym otoczeniu i może bezpośrednio wpłynąć na stan zdrowia i życia.
Reklama
Jak sobie radzić z lękiem przed śmiercią?
Tanatofobia, podobne jak inne zaburzenia lękowe w postaci fobii, bezwzględnie wymaga leczenia. Pacjenci borykający się z lękiem przed śmiercią powinni poddać się psychoterapii. Zalecana jest psychoterapia w nurcie poznawczo-behawioralnym. Spotkania z terapeutą powinny odbywa się regularnie. Jeśli napady lęku są silne, dodatkowo zalecane jest leczenie farmakologiczne.
Jak sobie radzić z lękiem przed śmiercią w czasach pandemii, kiedy możliwości terapeutyczne są ograniczone? Trzeba spróbować zaakceptować obecna sytuację i stosować się do obowiązujących wytycznych. Warto wypróbować sprawdzone metody radzenia sobie ze stresem, takie jak sen, joga, medytacja. Jeśli pomimo tego, lęk nie ustępuje, należy skonsultować się z psychologiem. Wielu specjalistów udziela porad telefonicznie lub za pośrednictwem Internetu.
Być może w zrozumieniu i oswojeniu śmierci pomoże poniższy wiersz ekspertki ds. rozwoju osobistego osób dojrzałych - dr Moniki Mularskiej-Kucharek
Zachłanna śmierć
Przychodzi zawsze nie w porę,
Za wcześnie, nagle, niespodziewanie.
Arogancko zabiera słowa, dialogi,
Uśmiechy, spojrzenia, czułości.
Niespóźniona pozostawia żal,
Smutek, pustkę i morze łez.
Bezduszna odchodzi z tymi,
Których kochamy, lubimy, znamy…
Och, Śmierci!
Dlaczego to robisz?
Dlaczego tak zachłannie?
Dlaczego kradniesz szczęście?
Dlaczego zabierasz miłość?
Dlaczego skracasz życie?
Dlaczego tak nierozsądnie?
Och, Człowieku!
Tak jak jest Życie, tak jest i Śmierć.
Nie mam wpływu na czas i miejsce.
Pozostawiam w pamięci szczęśliwe chwile.
Nie odmawiam prawa do kochania.
Proponuję wdzięczność za lata życia.
Sugeruję zrozumienie, akceptację, wybaczenie.