Co to jest tokofobia? Przyczyny
Tokofobia to pojęcie powstałe z połączenia dwóch słów: gr. toko - poród, fobia - strach, lęk. Terminu tego po raz pierwszy użyli Kristina Hofberg i Ian F. Brockington w 2000 roku. To zaburzenie lękowe opisywane było jednak już znacznie wcześniej, bo w 1897 roku przez Knauera.
Jego pacjentka po trudnym porodzie zachorowała na depresję i dzieliła się z nim obawami związanymi z ciążą i porodem. W literaturze medycznej określane jest też jako „parturifobia” oraz „maieusiofobia”. W klasyfikacji ICD 10 tokofobia oznaczona jest kodem F40.2.
Określenie „tokofobia” należy zdefiniować jako stan patologicznego lęku przed ciążą i porodem. Pojęcie odnosi się nie tylko do nieracjonalnego, panicznego strachu przed porodem, ale też przed samą ciążą. Stoi to w sprzeczności z przedstawioną tu etymologią tego słowa, odnoszącą się jedynie do doświadczenia porodu.
Ponadto, należy tu odróżnić strach od lęku. Strach ma zazwyczaj jakąś obiektywną przyczynę i około 80 proc. ciężarnych - jak pisze Hanna Billert z Uniwersytetu Medycznego im. K. Marcinkowskiego - go doświadcza.
Natomiast lęk to raczej niepokój, który jest związany z oczekiwaniem na wystąpienie zagrożenia. Lęk przed porodem albo ciążą to nie to samo, co strach, np. dotyczący realnych obaw związanych z możliwymi powikłaniami.
Kristina Hofberg i Ian F. Brockington wyróżniają kilka rodzajów tokofobii:
- pierwotną - taki lęk przed porodem i ciążą w wielu sytuacjach prowadzi do całkowitej rezygnacji z ciąży albo drastycznego przesunięcia jej w czasie;
- wtórną - pojawia się nierzadko jako reakcja na traumatyczny poród, poronienie, narodziny martwego dziecka. Może też wystąpić po przebyciu fizjologicznego porodu, któremu nie towarzyszyły komplikacje;
- lęk przed porodem jako objaw depresji w ciąży.
Nieracjonalny i nadmierny strach przed porodem naturalnym u kobiet wcale nie jest zjawiskiem marginalnym. Pierwsze badania z nim związane przeprowadziła Areskolog kilkadziesiąt lat temu.
Badaczka w grupie 139 kobiet, które były w III trymestrze ciąży, zaobserwowała:
- u 17 proc. uczestniczek umiarkowany stopień niepokoju;
- u pozostałych 6 proc. - wysoki stopień niepokoju.
Ponadto - jak wskazuje M. Kaźmierczak, jedna z autorek publikacji naukowej na łamach „Pielęgniarstwo i Zdrowie Publiczne” poświęconej temu zjawisku - do pojawienia się tokofobii przyczyniają się:
- warunki społeczno-ekonomiczne ciężarnej - badania Makary-Studzińskiej wskazują na wyższy poziom lęku u kobiet niezamężnych, bezrobotnych, w trudnej sytuacji ekonomicznej;
- wcześniejsze doświadczenia związane z porodem - lęk przed kolejnym porodem po 5 latach od pierwszego występował u ¼ kobiet, których dzieci przyszły na świat poprzez cesarskie cięcie i u 1/10 kobiet rodzących siłami natury;
- typ osobowości bliższy introwertyzmowi, ale też konkretne cechy: neurotyczność, uogólniony lęk w życiu codziennym.
Dodatkowo, jak twierdzi M. Kaźmierczak, lęk przed porodem jest częściej rozpoznawany u kobiet żyjących na obszarach miejskich. Czy to oznacza, że kobiety mieszkające na wsi rzadziej cierpią z powodu tokofobii? Być może tak, ale nie można pominąć również tego, że mieszkanki miast mogą być bardziej skłonne do otwartego mówienia o swoich obawach niż kobiety żyjące na obszarach wiejskich.
Niektórzy twierdzą, że tokofobia ma swoje źródło w lęku przed bólem obecnym w trakcie porodu. Tymczasem badacz Sjögren wykazał, że nie jest to najważniejszy czynnik (choć równie ważny!) związany z rozwojem tego zaburzenia. Jego zdaniem występowanie tokofobii może mieć związek z brakiem zaufania do personelu medycznego i lękiem przed śmiercią własną albo dziecka, a także utratą kontroli nad przebiegiem porodu.
Tokofobia może mieć też związek z takimi czynnikami jak:
- niska samoocena kobiety;
- poprzedni przebieg porodu;
- brak wsparcia partnera;
- niezadowolenie z wyboru partnera życiowego.
Badania przeprowadzone przez Saisto w 2001 roku, wskazują na to, że doświadczenie wykorzystania seksualnego w przeszłości, zwiększa ryzyko wystąpienia tokofobii.
W skrajnych przypadkach, nadmierny strach przed porodem u kobiety, może być wskazaniem do przeprowadzenia cesarki.
Tokofobia to problem wielopłaszczyznowy, który ma związek z różnymi aspektami życia i nie dotyczy tylko kobiet. Przyszły tata również może odczuwać lęk na myśl o ciąży lub porodzie partnerki.
Obawy mężczyzny koncentrują się m.in. wokół tego, jak będzie przebiegać akcja porodowa i jaki będzie stan zdrowia kobiety i dziecka. Mężczyzna może też bać się tego, jak odnajdzie się w nowej roli i czy podoła obowiązkom ojca.
Reklama
Objawy tokofobii
Każda kobieta (ale też mężczyzna z tokofobią) może inaczej odczuwać lęk związany z ciążą czy porodem.
Klasyczne objawy tokofobii to:
- koszmary senne,
- dolegliwości somatyczne,
- trudność, a nawet niemożność wykonywania codziennych czynności.
U ciężarnych paniczny strach przed porodem nierzadko prowadzi do występowania:
- bólów brzucha;
- wymiotów;
- okresowego niepokoju;
- permanentnego napięcia przeplatanego okresami radości i spokoju;
- ataków paniki.
Z kolei paniczny lęk przed ciążą u kobiet i mężczyzn, którzy nie spodziewają się dziecka może objawiać się poprzez:
- całkowitą rezygnację z życia intymnego;
- unikanie zbliżeń z partnerem;
- nadmierną „dbałość” o antykoncepcję, by do ciąży i porodu nie doszło, np. mężczyźni poddają się zabiegowi wazektomii albo partnerki namawiają mężczyznę do skorzystania z takiej możliwości;
- ataków paniki, koszmarów sennych związanych z pojawieniem się ciąży.
Ponadto, fobia przed porodem może być tak silna, że kobieta z jej powodu decyduje się na aborcję. Z drugiej strony, u niektórych kobiet obarczonych tym lękiem, pojawia się potrzeba macierzyństwa. To pragnienie jest na tyle silne, że decydują się np. na adopcję dziecka. O obu zjawiskach piszą w „Przeglądzie Pedagogicznym” Ewelina Kamasz, Natalia Pilarska i Agata Włodarczyk.
Obawy przed porodem towarzyszą praktycznie wszystkim przyszłym rodzicom, jednak gdy przybierają tak silną formę, wymagają wsparcia psychoterapeuty i lekarza.
Reklama
Test na tokofobię
W Internecie można znaleźć wiele testów online na tokofobię. Jednak większość z nich nie jest na tyle specjalistyczna, by potwierdzić obecność tej fobii. Ponadto, tokofobię może stwierdzić tylko lekarz, np. psychiatra, przeprowadzając badania ustalające poziom lęku.
Znanym narzędziem służącym do pomiaru natężenia lęku przed porodem naturalnym jest Kwestionariusz Lęku Porodowego stworzony przez Putyńskiego i Paciorka. Cały test na tokofobię składa się z 9 pytań ocenianych w czteropunktowej skali.
Osoba badana może udzielić odpowiedzi oscylującej od: „zdecydowanie nie” do „zdecydowanie tak”. Im pacjentka uzyska wyższy wynik, tym wyższy jest poziom lęku porodowego. Niski i przeciętny poziom lęku to wynik do 13 punktów. Natomiast wynik 16-17 punktów wskazuje na wysoki poziom lęku porodowego, a wynik powyżej 18 punktów to bardzo wysoki poziom lęku porodowego.
Klasyczne stwierdzenia obecne w tym teście to m.in.:
- obawiam się, że mój poród będzie długi;
- obawiam się, że moje dziecko może zostać uszkodzone w czasie porodu;
- czuję, że w czasie porodu zajdą jakieś nieprzewidziane komplikacje.
To tylko kilka zdań - jeżeli kobieta utożsamia się z nimi, może mieć to związek z nieracjonalnym lękiem przed porodem. Taki test wymaga również dodatkowej oceny przez specjalistę.
Reklama
Zaświadczenie o tokofobii - jak wygląda wizyta u psychiatry?
Już po jednym spotkaniu z psychiatrą, pacjentka często uzyskuje zaświadczenie o tokofobii. Wizyta może odbyć się w ramach NFZ. W jej trakcie należy przedstawić lekarzowi swoje objawy.
Rozpoznana tokofobia to wskazanie dla ginekologa-położnika do skierowania ciężarnej na cesarskie cięcie. Lekarze mają świadomość, że bardzo silny lęk może sprawić, że kobieta w trakcie porodu może nie współpracować z personelem medycznym, co jest niebezpieczne zarówno dla zdrowia jej, jak i dziecka.
Ponadto, tokofobia to zaburzenie natury psychicznej, które nie ma związku z tchórzostwem lub „byciem panikarzem”. Nie jest to jednak choroba psychiczna.
Osoba dotknięta jakąkolwiek fobią, zwykle nie potrafi przejąć kontroli nad swoim lękiem, przez co informacja o fobii może być dla ginekologa przesłanką do wykonania cesarki.
Takie zaświadczenie nie zawsze stanowi jednak przepustkę do porodu poprzez cesarskie cięcie. To jedynie zalecenie albo wskazówka dla ginekologa.
Według opinii niektórych specjalistów, np. dra n. med. Jerzego Zabula, wypowiadającego się na łamach „Gazety Wyborczej”, część kobiet, które nie cierpią z powodu tej fobii, a liczą na tzw. łatwiejszy poród, wymusza na psychiatrach takie zaświadczenie. Wiele kobiet wymienia się nawet na forach internetowych poradami dotyczącymi tego, co mówić u psychiatry, by stwierdził tokofobię.
Nienależnie wystawione zaświadczenie prowadzi do wielu utrudnień. Lekarz ginekolog-położnik nierzadko stoi przed dylematem, czy kobieta, której zdrowie fizyczne pozwala na to, by rodzić siłami natury, powinna - z uwagi na wskazania psychiatry - być poddana cesarskiemu cięciu. Taka operacja wiąże się ze znacznie większym ryzykiem powikłań niż poród naturalny, a dodatkowo czas powrotu do zdrowia kobiety jest dłuższy.
Reklama
Jak sobie radzić ze strachem przed porodem?
Strach przed porodem to naturalne zjawisko, które towarzyszy każdej kobiecie. Bardzo istotne jest jednak obserwowanie reakcji ciężarnej i gdy są bardzo silne, podpowiedzieć jej konsultację psychiatryczną. Większość kobiet w ciąży potrafi jednak zapanować nad swoimi obawami.
Jak pokonać strach przed porodem? Przede wszystkim istotne jest zdobycie przez kobietę wiedzy na temat własnej fizjologii i reakcji organizmu związanych z porodem. Ciężarna powinna też dowiedzieć się, jak będzie on przebiegał oraz jak współpracować z położnymi i lekarzem. W tym celu może korzystać z lekcji w szkole rodzenia.
Dodatkowo pomocne będą wspierające historie o szczęśliwych porodach. Tuż przed porodem unikać należy natomiast opowieści i filmów związanych z traumatycznymi doświadczeniami rodzących. O ile to możliwe, warto zaplanować poród w szpitalu i pod okiem lekarza, któremu ciężarna ufa.
Kobieta w ciąży może też szukać ukojenia swoich lęków w swoim partnerze, a także w innych bliskich osobach, w tym kobietach, które doświadczenie porodu mają już za sobą. Ogromnym wsparciem dla przyszłej mamy jest też opieka douli, czyli osobistej asystentki na czas ciąży, porodu i połogu. Doula okazuje drugiej kobiecie troskę, empatię oraz wykorzystuje w tym celu swoje własne doświadczenia.
Reklama
Jak leczyć tokofobię?
Działania związane z leczeniem tokofobii powinny być dostosowane do indywidualnej sytuacji pacjentki, stanu zdrowia i zaawansowania ciąży.
Aby osiągnąć zadowalające rezultaty terapeutyczne, bardzo istotna jest współpraca różnych specjalistów:
- psychiatry,
- psychoterapeuty,
- lekarza położnika,
- położnej.
Jak wskazuje dr Natalia Olejnik, psychiatra, istnieje kilka sposobów leczenia lęku przed ciążą i porodem, które skojarzone ze sobą (choć nierzadko jedna metoda działa) mogą przynieść rezultaty.
Lekarka wskazuje na:
- psychoterapię - wśród skutecznych nurtów, które mogą zmniejszyć objawy fobii wskazuje się na psychoterapię poznawczo-behawioralną. Tego typu terapia pozwala przeanalizować osobie z fobią swoje myśli i wskazać te, które przyczyniają się do powstawania lęku. Pacjent uczy się identyfikować negatywne wzorce myślowe i myśleć w sposób bardziej racjonalny, co pomaga w lepszym kontrolowaniu lęku;
- poznanie metod, które ułatwią poród - odpowiednie przygotowanie do porodu może zmniejszyć pojawiający się lęk;
- wsparcie bliskich osób - co ciekawe, wsparcie, jakie może dać partner kobiecie ciężarnej przyczynia się do zmniejszenia lęku przed porodem;
- leczenie farmakologiczne - może być zastosowane, gdy inne metody nie przynoszą rezultatu i stan zdrowia osoby dotkniętej tokofobią tego wymaga.
Strach przed narodzinami dziecka to naturalne zjawisko. Obawy dotyczą praktycznie każdego odpowiedzialnego rodzica, któremu zależy na zdrowiu swojej pociechy.
Jednak, gdy lęk przybiera kolosalnych rozmiarów i nie ma możliwości jego opanowania, wówczas konieczna staje się konsultacja lekarska i poszukiwanie wsparcia m.in. w partnerze albo innych bliskich osobach.