Utrata masy ciała jest jednym z pierwszych sygnałów, które zauważają pacjenci z chorobą nowotworową. Dodatkowo w trakcie leczenia, według różnych szacunków chudnie ok. 30-70 procent chorych, a w przypadku 20-30 procent skrajna utrata masy ciała może być główną przyczyną zgonu.
Dlaczego to takie groźne? Bo u wielu pacjentów utrata masy ciała jest tak duża, że dochodzi do tzw. kacheksji, czyli wyniszczenia nowotworowego, które wiąże się nie tylko ze spadkiem tłuszczowej i beztłuszczowej masy ciała, ale także zanikaniem masy mięśniowej, brakiem apetytu, anemią, depresją i zwiększonym metabolizmem.
Problem najczęściej dotyczy pacjentów z nowotworami:
- górnego odcinka przewodu pokarmowego (w 90 proc. chorych na raka przełyku)
- żołądka, trzustki i wątroby (w około 70 procentach).
Stosunkowo rzadko narażeni są na kacheksję pacjenci z rakiem piersi, mięsakami i chłoniakami nieziarnicznymi. Nieco częściej wyniszczenie nowotworowe towarzyszy rakowi okrężnicy, stercza i płuca.
Rodzina pacjenta onkologicznego musi sobie uświadomić ważną rolę żywienia w chorobie nowotworowej, zwłaszcza w trakcie leczenia, ponieważ jest ono nierozerwalnym elementem terapii.
Pacjent wychudzony, który nie dostarcza organizmowi wszystkich potrzebnych składników odżywczych, nie ma siły do walki z chorobą, a czasem ta walka jest niemożliwa. Trzeba sobie też uświadomić, że osoba chora na raka jest poddawana terapiom i zabiegom, które same w sobie mogą prowadzić do wyniszczenia organizmu.
Osłabiony jest układ immunologiczny oraz praca wielu narządów, takich jak serce, wątroba, płuca. W wyniku radio- i chemioterapii a także rozległych operacji bardzo często pacjent cierpi na:
- brak łaknienia
- jadłowstręt
- szybkie nasycanie i pełność po posiłku
- nudności i wymioty
- suchość w jamie ustnej
- zapalenie błony śluzowej jamy ustnej
- nadżerki i owrzodzenia żołądka
- biegunki i zaparcia.
Utrata masy ciała a dieta nowotworowa
Dlatego posiłki w diecie onkologicznej powinny być tak ułożone, żeby dostarczały pacjentowi odpowiednią ilość energii (pamiętajmy, że zapotrzebowanie energetyczne pacjenta onkologicznego może być 20 procent większe niż u zdrowej osoby). W diecie tej nie może zabraknąć:
- białka
- węglowodanów
- wysokiej jakości tłuszczów
- witamin i składników mineralnych
- odpowiedniej ilości płynów.
Przyjmuje się, że średnia podaż energii w żywieniu chorych powinna wynosić 30-35 kcal/kg m.c./dobę, natomiast u chorych znacznie wyniszczonych można zwiększyć do 40-45 kcal/kg m.c./dobę.
Zalecana ilość białka wynosi średnio 1,3 g/kg m.c./dobę, a tłuszcze powinny stanowić 25-30 procent zapotrzebowania energetycznego. Warto przy tej okazji uświadomić sobie, ile kalorii mają różne produkty, którymi w prosty sposób możemy zwiększyć kaloryczność posiłków chorego. Dla przykładu:
- 1 łyżka oleju roślinnego (a także majonezu) to ok.120 kalorii
- 1 łyżka masła lub margaryny to ok. 100 kalorii
- 1 łyżka masła orzechowego lub migdałowego to ok. 95 kalorii
- 1 łyżka miodu to ok. 50 kalorii
- 1 łyżka bitej śmietany to ok. 50 kalorii
- 1 łyżka mleka kokosowego to ok. 35 kalorii
- 1 łyżka śmietany to ok. 25 kalorii.
Reklama
Dieta dla chorych na raka - ważne białko
Ważnym elementem zapobiegania utracie masy jest zadbanie o to, żeby dieta przy nowotworze złośliwym zawierała większą niż do tej pory ilość białka i żeby stanowiło ono część każdego posiłku. W jakich produktach je znajdziemy?
Naturalnym źródłem są: chude mięsa, ryby morskie, jaja, chude produkty mleczne, produkty bogate w białko roślinne (soczewica, soja, fasola). Dietetycy onkologiczni uważają, że chory nie powinien eliminować białka zwierzęcego z diety, gdyż może to utrudnić skuteczne uzupełnianie niedoborów białkowych.
Prawidłowy metabolizm białek i uruchomienie ich procesów naprawczych komórek jest możliwe przy odpowiedniej ilość dobrych węglowodanów w jadłospisie. Dlatego w diecie chorego na raka muszą znaleźć się także posiłki węglowodanowe: kasza, ryż, makaron, pieczywo, płatki zbożowe.
Jeśli pacjent ma kłopoty z trawieniem grubsze kasze można zastąpić drobniejszymi, np. kaszą manną lub kaszę jaglaną.
Reklama
Żywienie w chorobie nowotworowej – rozwiąż problem
Ważna jest nie tylko wiedza o tym co podawać pacjentowi, ale także jak to zrobić, żeby zjadł posiłek. To duży problem, zwłaszcza gdy chory cierpi na jadłowstręt, nudności, wymioty, suchość w ustach i inne skutki uboczne leczenia onkologicznego.
Warto pamiętać tu o kilku zasadach:
- porcje powinny być małe, ale podawane często, np. 5-6 razy dziennie
- każdy posiłek powinien zawierać produkty ze wszystkich podstawowych grup żywnościowych (gdy chory czegoś nie toleruje trzeba stosować zamienniki, np. zamiast mięsa – jaja lub ryby)
- trzeba brać pod uwagę preferencje żywieniowe chorego
- posiłki muszą być urozmaicone i estetycznie podane
- dobrze, jeśli chory je posiłki w gronie bliskich, w miłej atmosferze, przy stole (o ile jego stan na to pozwala)
- przed jedzeniem warto wietrzyć pokój, bo często chorym przeszkadzają zapachy gotowania
- dobrze mieć przygotowane porcje jedzenia, także, żeby w sytuacji, gdy chory poprosi o posiłek nie musiał na niego czekać.
- można wzbogacić posiłki żywnością specjalnego przeznaczenia medycznego np. w granulacie, który dodajemy do dań lub koktajli,
- do napojów można dodawać sok z cytryny, który zwiększa produkcję śliny i poprawia smak
- unikajmy pokarmów smażonych, fast foodów, napojów gazowanych.
Gdy pacjent boryka się z problemem suchości w ustach trzeba przygotowywać posiłki o konsystencji półpłynnej lub papkowatej. Dieta nowotworowa – czas na leczenie żywieniowe
Czasem dieta w chorobie nowotworowej musi zostać uzupełniona specjalnymi preparatami, tzw. żywnością specjalnego przeznaczenia medycznego.
Wcześniej dobrze jest jednak ocenić stan odżywienia chorego. Ubytek masy ciała chorego oblicza się odejmując normalną masa ciała pacjenta od tej aktualnej masa ciała. Jeśli różnica wynosi mniej niż 5 procent – wszystko jest w porządku.
Jeśli powyżej 5 procent mamy do czynienia z lekkim niedożywieniem. Jeśli spadek masy ciała jest większy niż 10 procent pacjent ma umiarkowane niedożywienia, jeśli jednak wskaźnik ten jest większy niż 15 procent niedożywienie ma postać ciężką.
Gdy już wiemy, że interwencja żywieniowa jest konieczna warto zasięgnąć opinii lekarza prowadzącego pacjenta. Pomoże on w dobraniu odpowiednich kompletnych preparatów odżywczych, których dawkowanie jest uzależnione od różnych czynników, w tym:
- masy ciała pacjenta,
- wieku,
- płci,
- ilości spożywanych tradycyjnych pokarmów,
- potrzeb żywieniowych wynikających z przebiegu i leczenia choroby.
Jeśli wymagane jest wsparcie żywieniowe trzeba pamiętać o tym, żeby rozpocząć je odpowiednio wcześnie. Preparaty są zazwyczaj dobrze tolerowane przez chorych, mają różne wersje smakowe i różną konsystencję (dostępne preparaty płynne lub granulowane, które można dodać do ulubionych potraw chorego).
Czym kierować się wybierając preparaty odżywcze? Najlepiej indywidualnym smakiem pacjenta. Część pacjentów rezygnuje z preparatów w płynie ze względu na nienaturalny smak. Alternatywą są preparaty granulowane, które dodaje się do tradycyjnych posiłków, nie zmieniając ich smaku.
Dodatkowo w przypadku niedożywionych pacjentów onkologicznych, którzy poddawani będą rozległym zabiegom operacyjnym, zaleca się stosowanie na 5-7 dni przed i 5-7 dni po operacji podawanie preparatów (tzw. immunożywności) zawierających:
- argininę (uczestniczy w procesie gojenia rany),
- kwasy tłuszczowe omega-3 (działają przeciwzapalnie),
- nukleotydy (uczestniczą w procesie gojenia rany).
Preparaty podawane doustnie to najprostszy, najbardziej naturalny i najmniej inwazyjny sposób zwiększenia spożycia składników odżywczych, jeśli jednak nie ma takiej możliwości trzeba rozważyć żywienie dojelitowe przez zgłębnik. Jeśli chorego nie można żywić doustnie, preparaty odżywcze dostarcza się, za pomocą sztucznie wytworzonego dostępu do przewodu pokarmowego.
W takiej sytuacji powinno się wykorzystywać jedynie diety przemysłowe (miksowana dieta kuchenna nie dostarczy choremu wszystkich potrzebnych składników odżywczych). Do takich diet przemysłowych zalicza się diety standardowe polimeryczne lub podawane dojelitowo diety oligomeryczne.