Western Blot - wykrywa boreliozę i nie tylko
Western blot jest badaniem laboratoryjnym, pozwalającym na identyfikację konkretnych białek w próbkach biologicznych.
Metoda ta ma wiele zastosowań, a jednym z najbardziej upowszechnionych jest wykrywanie przeciwciał swoistych dla poszczególnych antygenów bakterii, wirusów, pasożytów.
W praktyce najczęściej w ten sposób potwierdza się boreliozę, ale western blot stosowany jest też przy diagnostyce takich zarazków, jak:
- wirus HIV,
- wirus opryszczki,
- wirus zapalenia wątroby typu C,
- prątki gruźlicy,
- bakterie Helicobacter Pylori.
Badania tego typu wykorzystuje się również w procesie rozpoznawania chorób nowotworowych, autoimmunologicznych i genetycznych.
Na czym polega test Western Blot? Materiałem biologicznym jest pobrana od pacjenta krew. Dodatkowo niezbędne są próbki bakterii lub innych zarazków, pochodzące z hodowli laboratoryjnej.
W pierwszym etapie patogeny te umieszcza się w specjalnym żelu, a następnie traktuje prądem, dzięki czemu są one rozkładane na czynniki pierwsze. W ten sposób izolowane są białka antygenowe, które następnie nanoszone są na specjalną membranę nitrocelulozową pociętą w paski.
Tu antygeny łączy się z surowicą krwi, a następnie całość barwi. Pozwala to na wykrycie swoistych przeciwciał, wymierzonych na przykład w krętka boreliozy lub inny zarazek.
Reklama
Jak się przygotować do testu Western Blot?
Do testu Western Blot potrzebna jest próbka krwi. Czy do jej pobrania trzeba się przygotować? Czy należy być na czczo? W tej kwestii pacjent powinien się skontaktować z konkretnym laboratorium. Każde z nich ma swoje wymagania.
Są takie laboratoria, które od pacjenta nie oczekują żadnych szczególnych działań i wyrzeczeń. W innych natomiast na badanie trzeba się stawić rano (w godzinach 7-10), na czczo (minimum 12 godzin przerwy w jedzeniu), niewskazane jest też palenie papierosów danego dnia, a nawet żucie gumy.
Są to jednak ogólne zalecenia dotyczące badań wykonywanych z krwi, Western Blot nie wyróżnia się na tle innych testów laboratoryjnych w jakikolwiek sposób.
W przypadku pacjentów przyjmujących leki, w tym antybiotyki, dobrze jest w miarę możliwości, oddać próbkę krwi do analizy przed przyjęciem porannej dawki.
Reklama
Jak interpretować Western Blot?
Interpretacja wyników Western Blot pozornie jest prosta, mogą one bowiem być dodatnie lub ujemne. W rzeczywistości jednak występuje wiele niuansów, które sprawiają, że analizę należy powierzyć doświadczonemu lekarzowi.
Po pierwsze, wyniki interpretuje się w odniesieniu do objawów konkretnej choroby. Po drugie, test może być fałszywie dodatni lub ujemny, co wynika ze specyfiki poszczególnych przeciwciał.
Należy bowiem pamiętać, że sprawdzane są:
- przeciwciała IgM (immunoglobuliny M) – produkowane przez układ odpornościowy w odpowiedzi na toczące się zakażenie; pojawiają się jako pierwsze we wczesnej fazie infekcji, potem stopniowo ich ilość maleje;
- przeciwciała IgG (immunoglobuliny G) – wytwarzane w dalszej kolejności, zwykle po kilku tygodniach, maksymalne stężenie osiągając po dłuższym czasie, a więc wielu miesiącach a nawet latach.
W przypadku badania Western Blot, dodatnie IgM oznacza zazwyczaj aktywną i stosunkowo wczesną fazę choroby. Natomiast dodatnie IgG może świadczyć zarówno o infekcji aktywnej i przewlekłej, jak też przebytej w przeszłości. Ostatni z wymienionych przypadków jest wynikiem fałszywie dodatnim.
Wynik ujemny oznacza brak zakażenia. Ale uwaga, możliwe jest też uzyskanie rezultatu fałszywie ujemnego. Dzieje się tak, kiedy test zostanie przeprowadzony za wcześnie.
Tzw. okienko serologiczne, czyli czas upływający od początku infekcji do momentu wytworzenia pierwszych przeciwciał, wynosi od kilku dni do kilku tygodni. Jest on różny przy różnych schorzeniach.
W przypadku boreliozy musi upłynąć minimum 4 tygodnie od ukąszenia kleszcza, a najbardziej wiarygodny wynik uzyskuje się po około 6 tygodniach.
Należy pamiętać, że nieprawdziwy wynik ujemny zostanie także otrzymany w zupełnie innej sytuacji, a więc przy radykalnym zużyciu całej puli przeciwciał do walki z chorobą.
Ze względu na ryzyko wyników fałszywie dodatnich i ujemnych, zaleca się powtarzać badanie Western Blot co pewien czas. Możliwe, że prawdziwy i wiarygodny wynik zostanie uzyskany dopiero za czwartym-piątym razem.
Dodać w tym miejscu można jeszcze, że przy interpretacji zwraca się uwagę na ilość pojawiających się prążków. Im jest ich więcej, tym większa niepodważalność diagnozy.
Western Blot a ELISA
Western Blot rzadko jest wykonywany, jako samodzielne badanie. W diagnostyce boreliozy służy do potwierdzenia i doprecyzowania wyników testu ELISA, który ma charakter przesiewowy - jeśli pacjent uzyska w nim wynik pozytywny, jest kierowany na Western Blot.
Czym różnią się oba badania? Test ELISA służy do wykrywania przeciwciał i antygenów. Pozwala zidentyfikować ich obecność oraz oszacować stężenie. W odróżnieniu od jakościowego badania Western Blot, ma więc charakter ilościowy.
Ze względu na dużą czułość wykrywa nawet niewielkie ilości białek. Nie umożliwia jednak określenia ich charakteru. Choć wiadomo, jakie jest stężenie „podejrzanych” substancji, nie wiadomo z całą pewnością czym one są.
W związku z tym uważa się, że wynik ujemny ELISA definitywnie odrzuca podejrzenie boreliozy, natomiast pozytywny wymaga dokładniejszego sprawdzenia.
Wstępnie zakłada się, że jest on wynikiem kontaktu pacjenta z danym patogenem, ale może to być również rezultat innego zakażenia. Stąd konieczność weryfikacji w drugim etapie.
Test ELISA również jest wykonywany z próbki krwi – tej samej, która później ewentualnie posłuży do sprawdzenia metodą Western Blot.
Oprócz dwóch powyższych, możliwe jest też wykonanie testu PCR. W tym przypadku jednak materiałem poddanym analizie nie jest krew pacjenta, lecz wyjęty z jego ciała kleszcz.
Oczywiście pod warunkiem, że zostanie zabezpieczony i dostarczony do laboratorium. Sprawdza się w takim przypadku obecność DNA bakterii odpowiedzialnych za rozwój boreliozy.
Reklama
Test Western Blot - ile się czeka na wynik?
Ile się czeka na wynik Western Blot? Czy prawdą jest, że może to trwać nawet kilka tygodni? Jeśli tak, to rzadko. W przypadku badań pod kątem boreliozy, z reguły wyniki są do odebrania w ciągu kilku dni.
O dokładny czas oczekiwania należy zapytać w konkretnym laboratorium. Wiele zależy od tempa pracy danej placówki, a także jej obłożenia, czyli ilości próbek analizowanych pod kątem różnych schorzeń.
W praktyce istotniejsze jest to, by badań nie wykonać zbyt wcześnie, w okienku serologicznym. Choć więc wielu pacjentów ukąszonych przez kleszcza chce jak najszybciej dowiedzieć się, czy wystąpiła u nich borelioza, należy zachować cierpliwość i odczekać z diagnostyką przynajmniej 4 tygodnie.
Reklama
Gdzie można zrobić test Western Blot?
Gdzie można zrobić test Western Blot? Teoretycznie w każdym laboratorium oferującym tego typu diagnostykę – jest ich bardzo wiele, a z ofertą można się zapoznać w Internecie.
W praktyce zaleca się korzystanie z usług placówek o ugruntowanej renomie i posługujących się sprawdzonymi, rekomendowanymi, wystandaryzowanymi metodami. Jest to istotne dla prawidłowości uzyskanego wyniku, a także możliwości jego interpretacji.
Jeżeli ktoś chce wykonać badania na podstawie skierowania wystawionego przez lekarza, musi pamiętać, że mogą one być przeprowadzone wyłącznie w tym laboratorium, z którym dany medyk lub zatrudniająca go placówka ma podpisaną umowę, i które zostanie wyraźnie wskazane.
Reklama
Cena Western Blot. Ile kosztuje test?
Cena Western Blot wykonywanego w pełni odpłatnie wynosi około 200-300 złotych w zależności od miasta, konkretnego laboratorium, czy stosowanej metody. Niekiedy koszt jednostkowy może być nieco niższy, jeśli pacjent płaci za pełen pakiet ELISA plus Western Blot.
Należy przypomnieć, że badania te są komplementarne i nie ma sensu zlecanie drugiego, jeśli nie jest wykonywane pierwsze.
Istnieje jednak możliwość skorzystania z refundacji NFZ. Test Western blot jest wówczas całkowicie bezpłatny (to samo dotyczy również badania ELISA). Warunkiem jest uzyskanie skierowania.
Uprawniony do jego wystawienia nie jest lekarz podstawowej opieki zdrowotnej. Jego rolą w tym przypadku jest jedynie wypisanie skierowania do specjalisty w dziedzinie chorób zakaźnych. I to właśnie tam pacjentowi może zostać zlecone badanie Western Blot.