Jaką chorobą jest cholera?
Cholera to choroba zakaźna przewodu pokarmowego - agresywna i bardzo niebezpieczna. W przypadku wystąpienia ostrych objawów, jeśli nie zostanie podana leczeniu, może doprowadzić do śmierci pacjenta w ciągu zaledwie kilkunastu godzin.
Wywoływana jest przez gram-ujemne bakterie przecinkowca Vibrio cholerae, Kolonizują one układ trawienny, gdzie wytwarzają enzymy niszczące nabłonek, a także substancję znaną jako egzotoksyna, za sprawą której dochodzi do silnego odwodnienia tkanek organizmu.
Drobnoustroje te zostały po raz pierwszy wyizolowane w 1854 roku przez włoskiego lekarza Filippo Paciniego i to jego uważa się dziś za ich odkrywcę, aczkolwiek ważna rola jest w tym kontekście przypisywana także Robertowi Kochowi.
Niemiecki naukowiec, który w historii medycyny zapisał się przede wszystkim za sprawą odkryć dotyczących gruźlicy, zajmował się również Vibrio cholerae i w 1883 roku potwierdził, że to właśnie ta bakteria odpowiada za występowanie objawów cholery.
W kolejnych latach, następne pokolenia naukowców dokonywały kolejnych ustaleń, pozwalających precyzyjnie opisać mechanizm zarażania się oraz rozwoju choroby, a także opracować metody jej zapobiegania i leczenia.
W międzynarodowym zestawieniu chorób i zaburzeń ICD-10, cholera oznaczona jest kodami A00.0 i A00.1 w zależności od typu przecinkowca stanowiącego źródło zakażenia (klasyczna lub El tor).
Jeśli chodzi o nowszą wersję tej typologii, ICD-11, są to odpowiednio kody XN8P1 i XN62R. Biotyp klasyczny jest odpowiedzialny za 6 poprzednich epidemii choroby, do których doszło na przestrzeni XIX wieku. Natomiast wariant El tor odpowiada za epidemię mającą swój początek w Indiach w 1961 roku i z różnym nasileniem nękającą mieszkańców różnych zakątków globu do dnia dzisiejszego.
Warto w tym miejscu przywołać dane Światowej Organizacji Zdrowia (WHO), która podaje, że tylko w 2016 roku zarejestrowano 172 tysiące przypadków tej pozornie zapomnianej choroby. Z tego:
- 71 176 w Afryce,
- 64 590 w Azji,
- 36 664 w obu Amerykach,
- 22 w Europie,
- 2 w Australii.
Oficjalnie na cholerę zmarły w 2016 roku 1304 osoby. Jednak sami eksperci WHO przyznają, że jest to zaledwie wierzchołek góry lodowej, mowa bowiem wyłącznie o przypadkach rozpoznanych.
Należy podkreślić, że choroba ta występująca przede wszystkim w obszarach międzyzwrotnikowych, często w krajach tzw. trzeciego świata, charakteryzujących się niskim poziomem opieki zdrowotnej oraz prowadzonych statystyk.
Faktyczną liczbę zachorowań WHO szacuje na 1,3 do nawet 4 milionów osób, zaś roczna liczba zgonów może sięgać 143 tysięcy (dane: K. Korzeniewski). To pokazuje, że epidemia trwa w najlepsze, mimo iż współcześni mieszkańcy Europy mają okazję się z nią stykać jedynie w czasie egzotycznych podróży.
Na czym polega choroba, jaką jest cholera? Jakie są jej objawy, przyczyny oraz możliwości leczenia? O tym wszystkim przeczytasz w dalszej części artykułu.
Reklama
Przyczyny cholery
Bakteria cholery przenosi się w sposób fekalno-oralny. Jakie są typowe drogi zakażenia? Najczęściej dochodzi do niego na skutek spożycia żywności (bardzo często są to owoce morza) albo wypicia wody, po uprzednim ich skażeniu ludzkimi fekaliami.
Bardzo rzadko zachorowanie jest konsekwencją osobistego kontaktu. Co ważne, źródłem infekcji może być kał nie tylko pacjentów obłożnie chorych, ale też osób przechodzących chorobę w sposób bezobjawowy.
Z oczywistych względów najbardziej narażeni na zarażanie się cholerą są mieszkańcy obszarów o niskim poziomie cywilizacyjnym, gdzie często spożywa się zanieczyszczoną, nieprzegotowaną wodę lub je produkty wątpliwej jakości.
Aczkolwiek paradoksalnie dla rdzennej ludności tych terenów choroba może być mniej niebezpieczna, niż dla przybyszów z Europy, o czym więcej za chwilę. Oprócz tego do grupy zwiększonego ryzyka należą osoby:
- Nie dbające o higienę osobistą;
- Z grupą krwi 0, u których choroba najczęściej rozwija się w postaci typowej, pełnoobjawowej;
- Z niedokwaśnym nieżytem żołądka;
- Z niską odpornością - małe dzieci, zwłaszcza niedożywione, a także chorzy na AIDS.
Jeśli chodzi o bezpośredni patomechanizm choroby - przecinkowiec cholery, po przedostaniu się do organizmu ludzkiego, modyfikuje jedno z ważniejszych białek, nazwane G, w czym znaczący udział ma wypuszczana przez bakterie toksyna.
Zapoczątkowuje to całą kaskadę procesów, których finalnym efektem jest zwiększone wydzielanie wody do światła jelit oraz szereg objawów związanych z silnym odwodnieniem ustroju.
Co ciekawe, jeszcze w pierwszej połowie XIX wieku uważano, że cholera może się przenosić drogą powietrzną. Dopiero w 1854 roku brytyjski lekarz Johnow Snow odkrył, iż źródłem szerzenia zarazy jest przede wszystkim woda.
Reklama
Objawy cholery
Mimo, iż cholera jest schorzeniem śmiertelnie niebezpiecznym, szacuje się, że aż 90 procent zakażeń przebiega bezobjawowo lub skąpoobjawo, nie różniąc się szczególnie od zwykłych dolegliwości żołądkowych, których główną manifestacją jest biegunka (dane: K. Korzeniewski).
Dotyczy to w szczególności osób na stałe mieszkających w obszarach zagrożenia, w Afryce, Azji i środkowych rejonach Ameryki.
Dużo poważniejsze objawy cholery notowane są z reguły u podróżnych z Europy, dla których kontakt z niskimi standardami higienicznymi oraz lokalną mikroflorą, często wiąże się z szokiem dla organizmu.
Jeśli chodzi o typowy przebieg, okres wylęgania jest stosunkowo krótki – trwa od kilkunastu godzin do pięciu dni. Nie występują w tym czasie żadne symptomy prodromalne, czyli zwiastuny zapowiadające nadejście poważniejszych dolegliwości.
Te pojawiają się nagle i gwałtownie. Klasyczne objawy choroby, jaką jest cholera, to:
- bardzo silna biegunka, bez możliwości wstrzymania, ale też bez towarzyszącego jej bólu brzucha ani uczucia parcia na stolec;
- obfite stolce, o zmienionej mdłej woni, niemal pozbawione konsystencji, płynne, odbarwione, bez domieszki krwi, przypominające wodę po płukaniu ryżu;
- drżenie i skurczowe bóle mięśni, które pojawiają się w drugiej kolejności, zwłaszcza u dzieci i osób starszych;
- silne osłabienie, apatia, niemożność wykonania ruchu;
- zaburzenia rytmu serca;
- wymioty, które są symptomem późnym, po którym dodatkowo wystąpić może wzmożone pragnienie, zatrzymanie moczu, chrypa[;
Co charakterystyczne, rzadko pojawia się w przebiegu cholery gorączka. Temperatura ciała pozostaje prawidłowa lub jest co najwyżej nieznacznie podniesiona.
Natomiast w ciągu 24 godzin pojawiają się problemy związane z bardzo silnym odwodnieniem organizmu, które jest naturalne w sytuacji, gdy pacjent oddaje nawet do 30 litrów wodnistego stolca.
Jeśli chory nie otrzyma dużej ilości wody oraz elektrolitów, dochodzi do tak zwanej kwasicy metabolicznej – niezwykle niebezpiecznego stanu związanego z utratą dużych ilości potasu.
Następuje też wstrząs hipowolemiczny, związany z niedostateczną ilością krwi w układzie krążenia, którego konsekwencją jest niedotlenienie tkanek.
Rozwija się również ostra niewydolność nerek. Towarzyszą temu problemy neurologiczne, powodujące efekt splątania i dezorientacji.
Szybko postępująca cholera może doprowadzić do śmierci przed upływem jednej doby od wystąpienia pierwszych objawów.
W związku z działaniem bakteryjnych toksyn i skrajnym odwodnieniem, przed śmiercią radykalnej zmianie ulega wygląd fizyczny pacjenta.
Typowa dla ostatniego stadium cholery jest tak zwana twarz Hipokratesa - skóra staje się sucha i mało elastyczna, rysy wyostrzają się a gałki oczne zapadają.
Reklama
Diagnoza cholery
Diagnostyka cholery opiera się na ocenie obrazu klinicznego oraz wynikach badań laboratoryjnych. Kluczowe dla potwierdzenia wstępnego rozpoznania jest stwierdzenie przecinkowców Vibrio cholerae w próbce kału, wymazie z odbytnicy lub wymiocinach.
W sytuacji, gdy nie jest możliwe szybkie wykonanie tego typu analiz, a także w środowiskach masowych zakażeń, zleca się szybkie testy immunochromatograficzne, wykorzystujące unikalne zdolności wiązania przeciwciał z konkretnymi cząsteczkami lub antygenami.
Należy pamiętać, że postać klasyczna cholery jest możliwa do zdiagnozowania w czasie nie większym, niż 5 dni od wniknięcia patogenu do organizmu.
Tak drastyczne ograniczenia czasowe nie obowiązują w przypadku biotypu El tor, wykrywanego nawet kilka miesięcy po zakażeniu.
Reklama
Cholera i inne choroby
Cholera bywa mylona z innymi chorobami, w niektórych przypadkach ze względu na podobieństwo objawów, w innych na zasadzie luźnych skojarzeń, niekiedy całkowicie bezzasadnych, gdzie jedynymi wspólnymi mianownikami są epidemiczny charakter oraz ponura sława związana z wysoką śmiertelnością. Należą do nich między innymi:
- Tyfus (dur brzuszny, plamisty) – niebezpieczne schorzenie wywoływane przez gram-ujemne bakterie Rickettsia prowazekii, przenoszone przez pchły i wszy. Podobnie jak cholera, występuje w miejscach o bardzo niskim standardzie higienicznym – w krajach trzeciego świata, na terytoriach ogarniętych wojną (w czasie I wojny światowej choroba ta przyczyniła się do śmierci kilku milionów ludzi). W Europie praktycznie niespotykana od lat sześćdziesiątych XX wieku. Zakażenie tyfusem prowadzi do uszkodzenia naczyń krwionośnych, a następnie – serca, nerek i układu nerwowego.
- Dżuma – bardzo ciężka choroba spowodowana zakażeniem bakterią Yersinia pestis, do czego może dojść na skutek ukąszenia przez pchłę będącą nosicielem, a także poprzez kontakt z płynami ustrojowymi chorego zwierzęcia lub człowieka. Do najczęstszych jej objawów należą: wysoka gorączka, dreszcze, ból głowy i mięśni, osłabienie i powiększenie węzłów chłonnych, które z czasem pękają, uwalniając treść ropną. Bakterie mogą infekować inne części ciała, w tym płuca. Na przestrzeni dziejów przez świat przetoczyło się wiele epidemii dżumy. Najstraszniejsza z nich, której choroba ta zawdzięcza miano czarnej śmierci, miała miejsce w latach 1348-52. Zaraza dosłownie zdziesiątkowała wówczas ludność Europy, w niektórych miejscach zabijając ponad połowę populacji. Dziś na Starym Kontynencie nie występuje, jej nieliczne ogniska są jednak spotykane na innych kontynentach.
Warto w tym miejscu wspomnieć o ciekawych i zaskakujących wnioskach, do których dochodzą naukowcy. Zaobserwowano na przykład związek między cholerą a mukowiscydozą.
Jest to groźna choroba genetyczna, która zaburza działanie układu oddechowego i pokarmowego, skracając ludzkie życie przeciętnie do 30-40 lat.
Badania wykazały, że osoby cierpiące na nią, są chronione przed skutkami zakażenia przecinkowcem Vibrio cholerae, a konkretnie – przed działaniem wydzielanych przez niego toksyn, zatrzymujących jony chlorkowe w świetle jelita i powodujących odwodnienie tkanek.
U osób z mukowiscydozą brak jest bowiem tak zwanych kanałów chlorkowych w błonach komórkowych, bądź też nieprawidłowe jest ich działanie. Uniemożliwia to zaistnienie procesów prowadzących do utraty wody, nawet po za zainfekowaniu bakteriami cholery (B. Nowak).
Reklama
Leczenie cholery
Czy cholera jest uleczalna? Tak, nawet w ciężkich przypadkach, pod warunkiem że pacjent szybko trafi do lekarza i niezwłocznie zostanie poddany terapii.
W kwestii tego, jak leczyć cholerę, przełomem okazało się bynajmniej nie zastosowanie zaawansowanych leków (choć oczywiście one także są podawane, o czym więcej za chwilę), a wdrożenie zasad nawadniania ustnego.
Pacjentom podaje się duże ilości wody oraz różnego typu preparaty glukozowo-elektrolitowe. Światowa Organizacja Zdrowia a także globalna fundacja UNICEF rekomendują jako optymalne mieszaniny, w których znajduje się:
- 3,5 grama chlorku sodu,
- 2,9 g cytrynianu sodu,
- 1,5 g chlorku potasu,
- 20 g glukozy.
Substancje te powinny być rozpuszczone w 1 litrze wody, a następnie podane doustnie. Są one skuteczne u dzieci i dorosłych dotkniętych silnym odwodnieniem w następstwie biegunki.
Jak podaje K. Korzeniewski, obecnie w ten sposób może być efektywnie leczonych 80 procent pacjentów. W najcięższych przypadkach zaleca się dodatkowe nawadnianie drogą dożylną. Niezbędna ilość płynów to 5 litrów na każde 50 kilogramów masy ciała chorego.
Oprócz tego podawane są leki na cholerę. Ścieżka farmakologiczna zakłada zastosowanie antybiotyków.
Najwyższą skuteczność wykazują substancje z grupy tetracyklin. Należy je aplikować w dawce 1 gram na dobę przez 5 dni. Skracają one czas trwania biegunki, wydatnie zapobiegając odwodnieniu.
W przypadku biotypu El Tor, który jest obecnie dominujący na świecie, ułatwiają też oczyszczanie światła jelit. Tetracyklina w pojedynczej dawce 1 lub 2 g jest też zalecana w sytuacji gdy stwierdzi się nawrót bakteriemii, czyli bezobjawowego zakażenia krwi.
Reklama
Szczepionka na cholerę
Pierwsze szczepionki przeciwko cholerze opracowano w ostatniej dekadzie XIX wieku, a więc po kilkudziesięciu latach zmagań z kolejnymi falami epidemii.
Prace badawcze w tym zakresie były prowadzone w kilku ośrodkach, dlatego istnieje wiele rozbieżności odnośnie tego, komu należy przypisać pierwszeństwo.
Za wynalazców uznaje się między innymi hiszpańskiego lekarza i entuzjastę ówczesnych nowinek technologicznych Jaume Ferrana, a także Waldemara Haffkine’a, francuskiego bakteriologa o rosyjsko-żydowskich korzeniach.
Na masową skalę tego typu zabezpieczenia zaczęto jednak stosować dopiero sto lat później, dlatego ich efektywność wciąż jeszcze poddawana jest ocenie, a nie wszystkie wnioski są jednoznaczne.
Obecnie na świecie szczepienia przeciw cholerze realizuje się za pomocą jednego z trzech rekomendowanych przez WHO preparatów, jakimi są szwedzki Dukoral, indyjski Shanchol i koreański Euvichol.
Dwie ostatnie są wykorzystywane do masowych szczepień w krajach trzeciego świata. W Polsce natomiast, dla osób wybierających się w rejony epidemiczne, dostępny jest pierwszy z wymienionych preparatów.
Szczepionka ta zawiera inaktywowane (martwe) szczepy Vibrio cholerae 01 (biotypy klasyczny i El Tor, serotypy Inaba i Ogawa) oraz toksynę B (rCTB), która dodatkowo zabezpiecza przed zakażeniem pałeczką Escherichia coli.
W przypadku osób dorosłych i dzieci powyżej szóstego roku życia, szczepionkę przeciw cholerze podaje się w dwóch doustnych dawkach, rozpuszczonych w 150 ml wody, w odstępie 1 do 6 tygodni. U maluchów w przedziale wiekowym 2-6 lat, zalecane są 3 dawki.
Młodsze dzieci, a także kobiety w ciąży, nie powinny być szczepione. Preparat należy przyjąć przynajmniej na 1 tydzień przed planowanym wyjazdem.
U starszych pacjentów odporność utrzymuje się przez 2 lata, natomiast w przypadku maluchów – około 6 miesięcy. Po tym czasie należy przyjąć jedną dawkę przypominającą.
Skuteczność zabezpieczenia szacuje się na 85-90 procent w ciągu pierwszego półrocza (dane: szczepienia.pzh.gov.pl).
Czy szczepionka przeciw cholerze jest obowiązkowa? Nie, nawet w przypadku osób wyjeżdżających w rejony objęte epidemią, jest ona jedynie środkiem zalecanym, ale nie obligatoryjnym. Rekomenduje się jej przyjęcie, ale tego nie nakazuje. W związku z tym nie jest ona refundowana.
Warto pamiętać, że tak jak wszystkie tego typu preparaty, szczepionka przeciw cholerze może powodować skutki uboczne. Do najczęściej notowanych odczynów poszczepiennych należą najczęściej:
- bóle brzucha,
- biegunka,
- nudności
- wymioty.
Rzadziej obserwowane są takie objawy niepożądane, jak zaburzenia apetytu (brak lub słaby), gorączka, zawroty, złe samopoczucie. Bardzo sporadycznie zdarzyć się mogą: uczucie zmęczenia, dreszcze, ból stawów, a także ciężka reakcja anafilaktyczna – wstrząs będący bezpośrednim zagrożeniem życia i wymagający natychmiastowej pomocy na oddziale intensywnej terapii.
Co ważne – osoby, które kiedykolwiek doświadczyły takiego wstrząsu po przyjęciu szczepionki, nie powinny przyjmować preparatu. Przeciwwskazaniem są też:
- uczulenie na składniki szczepionki,
- ostre zaburzenia żołądkowo-jelitowe,
- ostra infekcja z towarzyszącą jej gorączką.
Profilaktyka cholery
Nawet osoby zaszczepione, po wyjeździe w rejony zagrożenia, nie są zwolnione z ogólnych zasad profilaktyki cholery. Stosowanie się do nich dodatkowo zabezpiecza przed infekcją i jej objawami, pozwala też chronić inne osoby (należy pamiętać, że bezobjawowi nosiciele także stanowią potencjalne źródło zakażeń). Kluczowe znaczenie w prewencji mają:
- Dbałość o warunki sanitarne, w jakich się przebywa – należy dbać zwłaszcza o zabezpieczenie dostępnej wody przed możliwością skażenia fekaliami, ewentualnie jej oczyszczanie.
- Dbałość o higienę osobistą, w tym zwłaszcza częste mycie rąk po skorzystaniu z toalety w hotelu, restauracji, czy innych tego typu miejscach.
- Daleko posunięta ostrożność w odniesieniu do przyjmowanych pokarmów i napojów. Nie powinno się w żadnym razie pić nieprzegotowanej wody, czy jeść surowych produktów spożywczych, zwłaszcza jeśli nie były one w żaden sposób zapakowane. Tak jak zostało wspomniane wyżej, najpoważniejsze zagrożenie stanowią owoce morza. Specjaliści zalecają trzymanie się w tej materii pożytecznej zasady: wyparz, ugotuj, obierz albo zapomnij.
Co ważne, wedle polskiego prawa, osoba u której stwierdzono cholerę, musi zostać poddana kwarantannie, trwającej przynajmniej 5 dni. Wymóg ten stosowany jest oczywiście w kraju, nie mniej podobne rygory mogą obowiązywać w innych państwach.
Poza tym, zastosowanie izolacji powinno wynikać nie tyle z przepisów, co z zaleceń lekarskich oraz dobrego obyczaju. Działa to również w drugą stronę – w ramach profilaktyki należy unikać kontaktu z osobami chorymi bądź z podejrzeniem infekcji. Na ile jest to możliwe, należy się wystrzegać podróży w miejsca szczególnie dotknięte epidemią.
Pacjent z potwierdzoną cholerą, powinien być hospitalizowany, a pomieszczenia, w których przebywał – zdezynfekowane. Osoby, które miały z nim bezpośredni lub pośredni kontakt, są zobowiązane do wykonania testów.
Epidemia cholery
Cholera nęka ludzkość od początku XIX wieku. Pierwsze wzmianki o tej chorobie pochodzą z roku 1816, gdy doszło do masowych zachorowań w Indiach. Ponieważ był to czas odkryć, podbojów i licznych podróży międzykontynentalnych, szybko została ona zawleczona w inne rejony świata, w tym także do Europy.
Ogółem, na przestrzeni tamtego stulecia, zanotowano sześć fal zarazy. Cholera w Polsce i na całym Starym Kontynencie uderzyła ze szczególną mocą w latach 1831-1838.
Zanim dotarła nad Wisłę, została „przywieziona” z Indii do Rosji przez podróżujących na tym szlaku kupców. Stąd trafiła na ziemie polskie wraz z armią carską, przybyłą w celu stłumienia powstania listopadowego. Jako ciekawostkę można podać, że właśnie na cholerę w 1831 roku zmarł książę Konstanty Romanów, ówczesny namiestnik Królestwa Polskiego, a także głównodowodzący rosyjskiej armii, feldmarszałek Iwan Dybicz.
W tym samym czasie w Prusach epidemia cholery zabrała takie osobistości, jak wybitny filozof Georg Hegel, czy wielki teoretyk sztuki wojskowej Carl von Clausewitz.
Kolejna wielka fala cholery nastąpiła w latach 1848-55. Podejrzewa się, iż właśnie ta choroba mogła być przyczyną śmierci Adama Mickiewicza w 1855 roku w Stambule (inna hipoteza zakłada otrucie polskiego wieszcza).
W XX wieku cholera ograniczyła swój zasięg, jej występowanie notowano jedynie miejscowo i na mniejszą skalę, aż do lat sześćdziesiątych. Wówczas w Indiach zaczęły się zachorowania spowodowane nowym wariantem El Tor, który w kolejnych latach zaczął się rozprzestrzeniać na cały świat i występuje do dziś. Do tej pory zbiera on ponure żniwo na obszarach o niskim standardzie higienicznym – w Afryce, Azji i najbiedniejszych rejonach obu Ameryk.
Oprócz krajów trzeciego świata, ryzykiem zachorowań są też objęte rejony, w których toczą się intensywne działania wojenne. Dlatego w 2022 roku Światowa Organizacja Zdrowia ogłosiła rozpoczęcie przygotowań do ewentualnej epidemii cholery na Ukrainie.
Ma to związek z fatalnymi warunkami bytowymi mieszkańców zrujnowanych miast, zwłaszcza Mariupola. Często są oni pozbawieni dostępu do czystej wody, nie mają też możliwości obróbki termicznej żywności.
Największym problemem z epidemiologicznego punktu widzenia jest uszkodzenie infrastruktury, efektem czego jest zmieszanie czystej wody i znajdujących się w kanalizacji fekaliów.
Dlatego WHO oraz Ukraina postawiły swoje służby w stan alarmu, profilaktycznie też zaczęto na miejscu produkować preparaty zawierające szczepionkę przeciwko tej groźnej chorobie.
Co ciekawe, do wybuchu epidemii na zajętych terytoriach zaczęli się też przygotowywać Rosjanie. Pojawiły się w związku z tym niepokojące informacje o możliwej prowokacji przygotowanej na Kremlu, mającej na celu zrzucenie winy na stronę ukraińską, która miałaby zostać oskarżona o użycie zarazków cholery jako broni biologicznej.
Śmiertelność cholery
Ile osób zabiła cholera w całej historii, począwszy od 1816 roku – tego nie wiadomo dokładnie, nie wszystkie dane są zagregowane, należy też pamiętać, że ogromna ilość zgonów nie została powiązana z tą właśnie chorobą.
Dostępne są jednak liczby cząstkowe – szacuje się na przykład, że w czasie najstraszniejszej, pierwszej epidemii w Europie, w samych tylko Niemczech zmarło w latach 1831-32 aż ćwierć miliona ludzi, z czego 100 tysięcy w prowincji Poznań (dane: Gazeta AMG).
Ze względu na gigantyczne przeludnienie oraz fatalne warunki sanitarne, jeszcze bardziej dramatyczne szacunki dotyczą takich rejonów, jak Indie. Portal historia.org podaje, że w latach 1817-60 cholera mogła tam doprowadzić do śmierci nawet 15 milionów ludzi.
W czasach współczesnych, oficjalne dane mówią o liczbie ofiar na poziomie około 2 tysięcy rocznie w skali całego globu, jak jednak zostało wspomniane wyżej – WHO przyznaje, iż liczby te są wielokrotnie zaniżone.
Faktyczne skutki cholery osiągają bowiem pułap ponad stu tysięcy istnień ludzkich rocznie.
Co warto podkreślić, choroba zbiera tak okrutne żniwo głównie z powodu tego, że znaczna część pacjentów nie jest odpowiednio szybko poddana leczeniu. Przyjmuje się, że bez zastosowania właściwej terapii, umiera nawet połowa chorych z ciężkim, pełnoobjawowym przebiegiem cholery.
Jednak zastosowanie stosunkowo prostych środków terapeutycznych, jakimi są nawodnienie organizmu oraz podanie antybiotyku, radykalnie poprawia rokowania. W takiej sytuacji, na skutek zakażenia Vibrio cholerae umiera mniej niż 1 procent pacjentów (dane: Główny Inspektorat Sanitarny).