Kim są morsy?
Morsami są ludzie uprawiające kąpiele w lodowatej wodzie odkrytych zbiorników wodnych. Nazwę zawdzięczają ssakom drapieżnym o tej samej nazwie, które całymi dniami potrafią wylegiwać się na krach lodowych mi. Arktyki. Ludzie chcący im dorównać zachowują się podobnie, ponieważ starają się jak najprzyjemniej spędzić te kilka minut będąc zanurzonym w wodzie o temperaturze w granicy 0 OC.
Reklama
Czy to bezpieczne?
Dla samych morsów kąpiele wodne (morsowanie) nie są czymś niebezpiecznym. W wodzie spędzają pare minut, starając się jedynie w niej zanurzać lub przepływać bardzo krótkie odcinki. Robią to w niewielkich grupach i zazwyczaj towarzyszą im osoby przygotowane do pomocy. Głębokość wody w miejscu ich zabaw jest bardzo mała (zazwyczaj 1 metr), co uniemożliwia poniesienie jakichkolwiek szkód.
Zobacz: Hartowanie organizmu - zasady i metody jak hartować organizm
Na niebezpieczeństwo mogą jednak narażać innych, o czym mogłem akurat się przekonać na własnej skórze, kiedy w wieku 7 lat nagle zniknąłem pod powierznią zamarzniętej powierzhcni jeziora, która w pewnym miejscu nie zdąrzyła odpowiedno stwardnieć – był to przerębel wykuty przez pewnego morska, który nie oznaczył tego miejsca.
Reklama
Gdzie się kąpać?
Wszelkie otwarte akweny wodne są dobrym miejscem ich zabaw. Zatem:
Morze – rozwiązanie najprostrze, bowiem głębokość przy brzegu jest mała, bardzo rzadko istnieje potrzeba wykopypania przerębli
Jeziora – przy brzegu o małej głębokości wykonać należy mały przerębel (np. 3 x 3 metry)
Rzeki – najlepiej o bardzo niskim nurcie lub w zakolu rzeki, żeby prąd wody nie zagrażał wciągnięciu morsa pod taflę lodu; głębokość warstwy lodowej jest niska ze względu na ciągły ruch rzeki, co ułatwia kopanie przerębla
Baseny przy saunach – tą sztuczną symulację lodowatego oczka wodnego stawianego przy saunach można potraktować jako test, a wcześniejszą saune jako rozgrzewkę
Reklama
Czy to możliwe?
Oczywiście, że tak. Wbrew pozorom kąpiele zimą nie są niczym strasznym, a konieczność posiadania grubej warstwy tkanki tłuszczowej to mit. Świadomość rozgrzewki, zabezpieczenia i zachowania w zimnej wodzie pozwoli nam na uzyskanie sukcesu. Jeśli mieli byśmy podzielić to na etapy:
Przygotowania – wybieramy miejsce naszej kąpieli i je przygotowujemy (przerębel dla jezior)
Bezpieczeństwo – prosimy kogoś o staniu na brzegu i bycie w pogotowiu w razie niebezpieczeństwa
Rozgrzewka – w ciepłym ubraniu wykonujemy proste ćwiczenia na lądzie w celu zwiększenia ciepłoty ciała
Wejście – czas między ściągnięciem ubrania a wejściem do wody powinien być jak najkrótszy; staramy się zatem rozebrać i wejść do wody jak najszybciej
Postępowanie – w wodzie spędzamy jedynie pare minut i unikamu stanu wyziębienia; pozwalamy sobie jedynie na nacieranie się wodą, łagodne zanurzanie i przepływanie bardzo krótkich odcinków
Sprawdź: Kąpiele lecznicze we własnej wannie
Reklama
Ciekawostki:
Lynne Cox – określana mianem „królowej zimnej wód” amerykańska pływaczka długodystansowa i pisarka przepłynęła w 1975 roku 16 km (Cieśnina Cooka) w wodzie o temperaturze 0 OC, a później prawie 2 km w wodach Antarktydy (25 minut); jej przygody można znaleźć w dwóch książkach
Przyciąganie uwagi mediów – kąpiele wodne zimą organizowane są dość często. Zazwyczaj jest to spora grupa ludzi, ratownicy i media. Niedawno nawet Jerzy Górski rozpoczął treningi w pływaniu w zimnych akwenach, czym pomaga w pomocy charytatywnej, a media chętnie relacjonują te wydarzenia.