Po urodzeniu dziecka nawet przez kilka tygodni występować może krwawienie połogowe. To oczyszczanie się organizmu, niemające nic wspólnego z miesiączką. Dopiero później pojawia się menstruacja, ale jej powrót po długich miesiącach przerwy jest trudny do przewidzenia.
Okres po porodzie przy karmieniu piersią
Każdy organizm ma swój rytm, ale spory wpływ na powrócenie miesiączki ma to czy kobieta karmi piersią, czy też nie i jak długo będzie to robić. Laktację i rozrost gruczołów sutkowych wywołuje wysoki poziom prolaktyny. Ta z kolei blokuje hormony płodności - FSH i LH, a tym samym hamuje owulację. Im większa częstotliwość karmienia pokarmem naturalnym, tym wyższy poziom prolaktyny.
Jeśli matka wykorzystuje do karmienia malucha własne mleko, może nie miesiączkować nawet kolejnych kilkanaście miesięcy, a zdarza się, że okres ten trwa nawet dwa lata. Krwawienie powinno pojawić się w momencie, gdy zmniejszy się ilość podawanego dziecku mleka i oczywiście wtedy, gdy zostanie ono całkowite „odstawione” od piersi.
Reklama
Miesiączka po ciąży - szybciej bez laktacji
Choć u większości kobiet karmienie piersią zdecydowanie wydłuża absencję menstruacji, w wyjątkowych przypadkach mimo laktacji miesiączka może się pojawić bardzo szybko, nawet niespełna dwa miesiące po porodzie. Dodatkowo mogą one być dość regularne.
Okres powróci znacznie szybciej u pań, które nie karmią piersią. Brak laktacji może być spowodowany problemami zdrowotnymi (na przykład zmiany hormonalne, uszkodzenie przez dziecko brodawek, stres). Coraz częściej matki po prostu nie chcą karmić dziecka swoim pokarmem nie z przyczyn zdrowotnych, lecz zupełnie świadomie. Wówczas otrzymują one leki na zatrzymanie laktacji. Kobiety te mogą spodziewać się pierwszej miesiączki po ciąży już od 6 do 8 tygodniu od poczęcia.
Co istotne, menstruacje po urodzeniu dziecka mogą różnić się od tych sprzed ciąży. Krwawienia przez pewien czas mogą być intensywniejsze niż wcześniej, a cykle nieregularne - dłuższe lub krótsze od tych wcześniejszych. Dobra wiadomość jest taka, że miesiączki powinny być mniej bolesne, niż bywało to przed zajściem w ciąże.