Zanieczyszczenie powietrza zostało określone przez WHO jako największe środowiskowe zagrożenie dla naszego zdrowia. W 2018 roku 36 z 50 najbardziej zanieczyszczonych miast w Europie pod względem stężenia PM2,5 znajdowało się w Polsce. Zdaniem ekspertów poziom zanieczyszczeń zgodny z wytycznymi WHO wydłużyłby życie mieszkańców Warszawy o 1,2 roku. Dzieci w najmniejszym stopniu przyczyniają się do zanieczyszczenia powietrza, jednak to one są dużo bardziej narażone na jego wpływ niż dorośli.
Algi i ich wpływ na jakość powietrza
Oceany zajmują około 70% kuli ziemskiej i od miliardów lat są domem dla niezliczonej liczby organizmów, w tym tych najdrobniejszych – mikroalg czy cyjanobakterii. W procesie fotosyntezy pochłaniają one dwutlenek węgla i uwalniają tlen. Mikroalgi mogą wychwytywać energię słoneczną nawet 50 razy skuteczniej niż rośliny lądowe. Są niezwykle różnorodne. Występują w wielu kształtach, kolorach i wykazują różne właściwości.
Zostały one wykorzystane w eksperymencie miejskim w centrum Warszawy przy Centrum Nauki Kopernik. – AirBubble to pierwszy biotechnologiczny plac zabaw, na którym powietrze oczyszczają algi. Łączy architekturę, naukę i naturę. Instalacja składa się z 52 bioreaktorów. Każdy z nich zawiera 10 litrów żywych kultur Chlorelli. Algi te w idealnych warunkach mogą aktywnie filtrować i re-metabolizować zanieczyszczenia oraz dwutlenek węgla. Potrafią wykorzystać cząsteczki dwutlenku węgla oraz tlenków azotu jako pokarm i zwiększyć swoją biomasę. Jak wszystkie rośliny, uwalniają również tlen – tłumaczy doktor Marco Poletto z ecoLogicStudio, pracowni, która zaprojektowała plac zabaw.
Reklama
Problem zanieczyszczenia powietrza
AirBubble zostało zaprojektowane w taki sposób, aby angażować dzieci w proces oczyszczania powietrza. – Plac zabaw potrzebuje dwóch źródeł zasilania. Jednym jest energia słoneczna, a drugim – ruch. Zabawa dzieci stymuluje pracę bioreaktorów i bezpośrednio przyczynia się do oczyszczania powietrza – mówi Claudia Pasquero, współzałożycielka ecoLogicStudio.
Problem zanieczyszczenia powietrza należy rozpatrywać w skali mikro. Musimy przyjrzeć się zanieczyszczeniu na ulicy, na której mieszkamy, w okolicy, w której bawią się dzieci, w także na placach zabaw, na których spędzają mnóstwo czasu. Dzieci kochają zabawę i poprzez nią odkrywają otaczający świat. Niestety tak samo jak w każdej innej przestrzeni w mieście, na placach zabaw stężenia szkodliwych pyłów mogą osiągać zatrważający poziom.
Aż trzy czwarte badanych rodziców jest zaniepokojonych jakością powietrza w miejscach, gdzie bawią się ich dzieci . Tymczasem prawie jedna czwarta (23%) bez uzasadnienia uważa, że podwórka i place zabaw są miejscami z najmniej zanieczyszczonym powietrzem.
Reklama
Wrażliwe drogi oddechowe
Niezwykle istotna jest również rola nosa w prawidłowym funkcjonowaniu dróg oddechowych.
– Każdego dnia człowiek dorosły pobiera ponad 20 000 litrów powietrza, często mocno zanieczyszczonego, stąd narażenie śluzówek jest ogromne. Niestety naturalne drogi ochrony przed większymi zanieczyszczeniami, takie jak włoski nosa i działanie śluzu pokrywającego nasz układ oddechowy, okazują się niewydolne w obliczu dużego narażenia na zanieczyszczenia powietrza. Wówczas często same padają ofiarą uszkodzenia, stając się centrum procesu chorobowego. Niedawno pokazaliśmy, że polskie dzieci w sezonie smogowym chorują na schorzenia górnych dróg oddechowych, właśnie w wyniku ciągłego wdychania takiego powietrza. Wysoki poziom zanieczyszczeń przeciąża naturalną śluzówkę nosa i prowadzi do długotrwałych problemów zdrowotnych. Z tego względu dbanie o drogi oddechowe staje się priorytetem nowoczesnej medycyny środowiskowej – tłumaczy doktor habilitowany Wojciech Feleszko, pediatra, immunolog z Warszawskiego Uniwersytetu Medycznego.